 |
Szlag mnie trafia jak przez kilku skurwieli, naprawdę fajni faceci od razu są spisywani za straty. Rzygam kiedy koleś nie potrafi zaufać żadnej panience, bo jedna okazała się szmatą./esperer
|
|
 |
Nazwij ją kurwą, szmatą, dziwką i przy okazji obraź samego siebie, że chodziłeś z takim kimś./esperer
|
|
 |
Chciałabym w nas uwierzyć. Mieć pewność, że jest dobrze, że jutro, pojutrze, za miesiąc czy pół roku dalej będziesz obok. Wiesz jak boli świadomość, że nie mogę zaplanować sobie z Tobą nawet kolejnej godziny? /esperer
|
|
 |
" Co rano trzeba wstać, umyć twarz przed lustrem, potem nakleić na nią uśmiech "
|
|
 |
Generalnie życie jest skurwione, ale przynajmniej jest on./esperer
|
|
 |
Powiedz, że jest dobrze, a zaraz się wszystko spierdoli./esperer
|
|
 |
mówisz, że to normalna kolej rzeczy 'ktoś się rodzi, później żyje po to by umrzeć'. ale nie każdy umiera ze świadomością wszystkich swoich grzechów. nie każdy umiera ze starości. 2/4 społeczeństwa, a może nawet i więcej umiera z powodu, różnych chorób. ludzie umierają,po to by na ich miejsce w planecie zawitał nowy członek, jakiejś innej rodziny. ale czy to nie jest straszne i podłe? czy zabieranie komuś ojca?syna?wujka?przyjaciela?brata, jest czymś dobrym? czy po utracie tak bliskiej osoby, ktokolwiek może pogodzić się, ze świadomością, że Bóg jednak istnieje
|
|
 |
życie jest straszne. nie pozwala nam dojrzeć, nie pozwala spełniać marzeń.w tak młodym wieku ludzi odchodzą.. alkohol, narkotyki i inne używki niszczą ludzi i ich psychikę. ludzie rujnują świat sobie i przy okazji innym. nosimy w sobie sumienie, który często jest zapełnione po brzegi różnymi sprawami. dopiero jak staje się jakaś tragedia, ludzie opamiętują się i chwilowo przystopowują. to przykre
|
|
 |
Chcę w to brnąć i chuj. Najwyżej jako staruszka będę opowiadać,że ktoś sponiewierał moje serce jak szmatę./esperer
|
|
 |
Mam ochotę rozwalić łeb o krawężnik każdej dziuni,która patrzy na niego tak jak drapieżca na zdobycz. Zupełnie zapominają, że już dawno przegrały, bo to ja jestem jego "małym zbokiem". /esperer
|
|
 |
Tylko on jest na tyle pojebany, aby wejść do mojej klasy w środku lekcji, popatrzyć na mnie, uśmiechnąć się i wyjść jak gdyby nigdy nic, bez słowa wyjaśnień. Może i mnie zranił, może cholernie przez niego cierpiałam, ale potrafi wywołać najpiękniejszy uśmiech na mojej twarzy./esperer
|
|
 |
Już raz mnie zranił i znam tą pustkę,którą po sobie pozostawia. Znam już smak łez po jego odejściu, pamiętam te puste dni i krzyk tłumiony do poduszki. Nie zapomnę drżenia rąk, opadających kącików ust i tego ciągłego uczucia jakby ktoś rysował mi gwoździem po sercu. Dobrze wiem jak to jest,a mimo wszystko znowu pozwalam mu się do mnie zbliżyć, chociaż wiem czym ryzykuję. Tego się właśnie boję, że jeśli pierdolnie nam po raz drugi, to mogę już teraz opisać swoje cierpienie./esperer
|
|
|
|