 |
paradoksalne, że przez te przyjemne wspomnienia cierpimy najbardziej.
|
|
 |
życie najpierw cie pierdolnie, a potem zapyta co tak leżysz?
|
|
 |
raj z którego nie można wyjść zamienia się w piekło.
|
|
 |
|
Czasami rozbijamy bank słów, aby tylko mieć coś na swoje usprawiedliwienie, a nie potrafimy użyć tego najwłaściwszego, tego który w zupełności by wystarczył tej drugiej osobie... PRZEPRASZAM!
|
|
 |
rozumieli się doskonale bez użycia słów , dziś już jest to dla nich nieważne.
|
|
 |
i nawet, kiedy twoja nadzieja odeszła, idź naprzód.
|
|
 |
zżerana przez własne myśli.
|
|
 |
brakuje mi twojego kroku obok mojego.
|
|
 |
|
potrafił uszczęśliwić mnie jednym swoim spojrzeniem. nie musiał przy tym wydobywać z siebie żadnego dźwięku ani wypowiadać choćby jednego słowa.. taki kiedyś był.
|
|
 |
odchodzisz i wracasz.
i wracasz by odejść.
|
|
 |
zdarza się również tak,
że nie chce się odejść, ale nie można zostać.
|
|
|
|