|
Lecz po co uśmiercać ciało, kiedy dusza jest martwa. / Pyskaty
|
|
|
Wycofaj się z tego póki możesz. Zamknij pewien etap, paląc za sobą mosty. Będzie bolało, owszem, ale uwierz mi, że będzie coraz lepiej. Nie popełniaj mojego błędu, nie daj sobie wmówić, że jesteś kompletnie bezsilna. Nie daj komuś innemu, zawładnąć swoim życiem. / Stostostopro
|
|
|
|
Potem, przez następne miesiące wydawało mi się, że żyję za karę. Nienawidziłam poranków. Przypominały mi, że noc ma swój koniec i trzeba znowu radzić sobie z myślami.
|
|
|
Boli to gdy odchodzisz od niego z własnego wyboru, ale rozpierdala psychicznie sytuacja, gdy to on wyjeżdża bez słowa, i trafia Cię to nagle, zaczyna docierać do Ciebie, że to naprawdę koniec, bez możliwości żadnego powrotu. Zostajesz sama, bez oparcia. Nie ma do rzeczy w tym nic brak towarzystwa, jest to po prostu osobista walka, bez żadnych sprzymierzeńcow, / Stostostopro
|
|
|
|
Przecież się nie poddam. Przecież nie wydrapię sobie serca z klatki piersiowej, byleby tylko nie czuć bólu. Nie zrobię nic, co robią słabi ludzie. Pójdę do przodu i w pewnym momencie przestanie mnie interesować to, w jakim kierunku idziesz Ty./esperer
|
|
|
Czułem się źle kiedy wstałem rano, nie wiem czy to przez ten sen, czy coś naprawdę się stało. Pierwszy wdech jakby płuc brakowało, krew rozerwie mi łeb, to i tak chyba nie moje ciało. Ej, podobno młodzi szybko umierają. Papierosy, alko, dragi wszystko chce mnie zabić mamo. / Hades
|
|
|
Nagle ze 190 cm wzrostu, zmalał do niecałego metra. W momencie kiedy odwrócił się do mnie plecami ze wstydu, by uniknąć mojego przepełnionego bólem spojrzenia, stracił wszystko, za co go podziwiałam jako człowieka. / Stostostopro
|
|
|
możesz zabrać mi część wspomnień - ale tylko tych, które bolą najbardziej. oddam Ci też kilka słów, których nie powinnam usłyszeć, a które tak bardzo mnie zabolały. weź też niektóre obrazy z mojego życia - bo wolałabym ich nigdy nie zobaczyć. mogę podarować Ci też spory kawałek serca - może Tobie się do czegoś przyda, bo ja nie potrafię już kochać. /veriolla
|
|
|
Zaczynam życie od nowa. Bez ćpunów, nieprzespanych nocy, narkotyków, płaczu, i tęsknoty. Oczyszczam organizm z toksyn i umysł z Ciebie. Życzcie mi powodzenia. / Stostostopro
|
|
|
Samotność, znasz to, prawda? Doskonale znasz samotne i puste wieczory. Kiedy siedziesz na parapecie z z kubkiem gorącej herbaty, która parzy Twoje dłonie, a Ty tego nie odczuwasz. Doskonale znasz ciemność, w której szukasz drugiej dłoni, a jej nie znajdujesz. Doskonale wiesz jak boli, kiedy z Twoich oczu płyną łzy, a nie ma kto ich ocierać z Twojego policzka. Doskonale znasz ten stan, kiedy nie ma sensu się budzić, bo zwyczajnie nie masz powodu by wstać. To ten stan kiedy masz ochotę utopić ból w wódce, a łzy osuszyć papierosem. Obumierasz, a może już umarłeś, bo nie czujesz, że żyjesz, bo nie masz czym oddychać. Stąpasz po ścieżce życia sam i kiedy upadasz nie ma Cię kto podnieść, cierpisz i wewnętrznie krwawisz. Samotność, tak bardzo to znasz. Zamyka Twoje powieki wieczorem by rano na nowo je otworzyć. Otacza Twoje serce, które bije od niechcenia. Samotność, Twoje drugie imię. / histerycznie
|
|
|
|