 |
wszystko było wiadome. Tęskniła za nim.
|
|
 |
Brak zaufania do ludzi, których najbardziej potrzebuję.
|
|
 |
Nie raniłam Cię specjalnie. Naprawdę były momenty, kiedy widziałam nas razem. Pocałunki nie były sztuczne, przynajmniej nie wszystkie. Po prostu to było tak, że zacząłeś kochać, a ja nigdy nie przestałam tęsknić za przeszłością. Przepraszam, nigdy nie chciałam, żeby ktoś cierpiał przeze mnie tak jak ja przez niego./esperer
|
|
 |
założyła wysokie, czerwone obcasy. włosy rozpuściła, by delikatnie i zjawiskowo układały się na ramionach. mocniejszy makijaż niż kiedykolwiek. przeszła korytarzem, wyprostowana i uśmiechnięta. dobrze wiedziała co robi. On, dobrze wiedział co traci.
|
|
 |
W Pewnym momencie zrozumiałam ,że wolisz CS'a i jointa z kolegami.
|
|
 |
|
Tak naprawdę ,czyjeś zaufanie można zdobyć tylko raz. Jeśli je miałeś i straciłeś to już go nie odzyskasz. Możesz zdobyć przebaczenie, ale i tak już nie będzie tak jak dawniej. Człowiek jest w stanie wybaczyć ale nie jest w stanie wszystkiego zapomnieć.
|
|
 |
Ty masz ją. Ja mam jego. A obydwoje chcielibyśmy mieć siebie.
|
|
 |
wiesz, to jest rodzina. rodzina, z którą nie łączą mnie żadne więzy krwi, ale łączy dusza i serce. to tacy ludzie, za których nadstawię karku i zabiję za nich. nie dbam o to, co o nich sądzisz, ale jeśli powiesz choć słowo o nich, to nie podaruję. nie oceniaj ludzi po czynach czy przeszłości albo błędach, ale po tym co mają w sobie. nie masz pojęcia ile dla mnie zrobili i jak bardzo pomogli. nie jesteś kimś lepszym od nich i nie masz prawa się uważać za takiego.. bo w porównaniu z nimi, ty jesteś tylko marną karykaturą człowieka. dla ciebie mogą być najgorsi, ale ja wiem, że lepszych nie ma. i wara od nich! bo pożałujesz!
|
|
 |
Nie czarujmy się, kochałam Go i wybaczyłabym mu największą zdradę, ale to chyba dobrze, tak? Przecież właśnie na tym polega miłość.
|
|
 |
Może powinnam w to wreszcie uwierzyć i dać temu wszystkiemu szansę? Uśmiechać się więcej i poczuć choć minimum motylków w brzuchu? Cholera, może powinnam oddać się losu i patrzeć, jak to wszystko będzie się dalej toczyło? Nie będę protestować, będę czekała, obserwowała czy to znów nie kolejna ściema losu, nie będę Cię unikać lecz będę sobą, będę miała swoje humorki i będę zazdrosna. Może wszystko się ułoży.
|
|
 |
Pewnie jestem jedną z niewielu osób, która uwielbia zimę. nie chodzi mi o rzucanie się śnieżkami, czy wrzucanie przez kolegów do zaspy. Kocham chodzić wieczorami oświetlonymi drogami, patrząc na zakochanych siedzących na ławkach w parku i ogrzewającymi się pocałunkami. Uśmiecham się i przypominam sobie nas, siadam na kiedyś naszej ławce i widzę nas. Nas wygłupiających się i obrzucających się śniegiem, a za chwilę wtulonych i trzymających się za rękę. Ze wspomnień przywraca mnie wibracja telefonu a tam sms od mamy, że mam wracać na kolacje. Wstaję i odchodzę, dziś już sama.
|
|
 |
Nie jestem dziewczynką do której można napisać raz na tydzień, żeby nie mieć wyrzutów sumienia, że jest się ch*jem i się zapomniało.
|
|
|
|