 |
Jeśli ktoś kogo kochasz odchodzi i to niespodziewanie, nie odczuwasz straty natychmiast. Tracisz tego kogoś kawałek po kawałku przez długi czas - w miarę jak przestaje do niego przychodzić poczta, jak wietrzeje zapach jego perfum na poduszce oraz ubrań w szufladzie i szafie. Stopniowo gromadzisz fragmenty, które odeszły właśnie wtedy nadchodzi ten dzień - ten dzień, gdy brakuje ci szczególnie jednej konkretnej cząstki i przytłacza cię uczucie, że ta osoba odeszła na zawsze, a potem nadchodzi inny dzień i odczuwasz szczególny brak czegoś innego.
|
|
 |
Jak Wy to robicie ? Łapiecie się za ręce w śnieżny poranek i spacerujecie drogą rozmawiając o niczym .. A ja .. Ja pewnie zastanawiałabym się czy wyłączyłam gaz , zamknęłam drzwi , czy czasem nie cieknie z kranu .. Nerwica lękowa ? Czy brak uczuć ?
|
|
 |
Och, jaka jestem okropna, zła i wredna. Bo się zaraz wzruszę.
|
|
 |
mimo wszystko dziękuję ci za przeszłość.
|
|
 |
ty zrobisz pierwszy krok, ja drugi, a potem pospacerujemy sobie razem.
|
|
 |
nienawidzę, kiedy wydzwania do mnie Johnny Depp z prośbą o wyjście z nim na randkę.
|
|
 |
niby w moim życiu jest już ktoś inny, ale twój horoskop nadal czytam jako pierwszy.
|
|
 |
wkurza mnie, gdy Brad Pitt i Angelina Jolie dzwonią do mnie z prośbą, czy mogą mnie zaadoptować.
|
|
 |
chcę cię wyciągnąć ze zdjęcia i postawić obok siebie.
|
|
 |
Tak wiem , to jest warte czekania
|
|
 |
ogarnia mnie wkurwienie od początków rzęs po końcówki włosów.
|
|
 |
bo wiesz, nieważne czy to prawdziwa miłość, letnie zauroczenie, szalona miłość czy totalne złudzenie, czy moglibyście być razem do końca życia czy tylko przez dziesięć minut - boli tak samo gdy ktoś ci to odbiera. Bo tak samo umiera nadzieja, a nadzieja jest zawsze prawdziwa.
|
|
|
|