 |
w końcu mija ten chory stan fascynacji, odzyskujesz rozum i wszystko jest po staremu.
|
|
  |
Ból fizyczny ma w sobie tyle dobrego, że jeśli przekroczysz pewną granicę, zabija. Ból psychiczny, kiedy boli nas serce, zabija nas codziennie od nowa, jednak ciągle żyjemy.
|
|
  |
Wiesz co najbardziej boli? Najbardziej boli gdy czekasz i się nie doczekasz, gdy Twoje czekanie zostanie podsumowane cierpieniem i gdy wierzysz tak mocno, że gdy zdajesz sobie sprawę, że to nie nastąpi tracisz wiarę we wszystko.
|
|
  |
- Czemu kochasz kogoś, wiedząc, że i tak nie będziecie razem? - To jest tak jak z oddychaniem, czemu oddychasz, wiedząc, że i tak umrzesz?
|
|
  |
Martwienie się jest kompletną stratą czasu. Nic nie zmienia. Jedyne co powoduje, to zabiera całą Twoją radość i sprawia, że jesteś bardzo zajęty robieniem niczego.
|
|
 |
jeśli chcesz - znajdziesz sposób.
jeśli nie chcesz - znajdziesz powód.
|
|
 |
wszystko miało się udać i być tak wspaniale, a siedzę na brzegu świata i nie wiem co dalej.
|
|
 |
przyjaciel zawsze pomoże ci wstać kiedy upadniesz. prawdziwy przyjaciel natomiast nie pozwoli na to byś upadł.
|
|
 |
Nikt nie ma takiego uśmiechu jak On. Nikt nie ma nawet podobnej barwy oczu. Nikt nie patrzy jak On. W nikim nie widziałam lepszej osoby. Nikogo nie chciałam bardziej niż Jego. Nikt tak bardzo mnie nie zachwycał. O nikim tak często nie myślę jak o Nim. I z nikim tak bardzo nie chciałabym być jak z Nim. Do nikogo nie mam takiej słabości jak do Niego. I wiem też że ma słabość do mnie. Nikomu tak nie ufałam jak Jemu. I nikt nigdy nie pociągał mnie tak jak On. On, On, On-zawsze na pierwszym miejscu
|
|
 |
"Przyjaźń" to nie słowo ani relacja. To cicha obietnica, która mówi: byłam, jestem i będę przy Tobie w każdej chwili, w której będziesz mnie potrzebować.
|
|
 |
I mogę mieć jeszcze piętnastu innych facetów ale i tak nigdy nie zapomnę tego pierwszego. Nigdy, nawet na chwilę nie przestane Go kochać.
|
|
 |
Boję się, że nie zdążę, że coś mnie ominie, coś mi umknie, że czegoś nie zauważę. Zaczynam dostrzegać własną głupotę i lekkomyślność albo może jestem po prostu niedojrzała, za mało się uczę na błędach i nie zdaję sobie sprawy z tego, jak szybko coś może się skończyć.Od jakiegoś czasu ciągle na coś czekam, wszystko w głowie kręci mi się wokół czekania, na wiadomość,na telefon,na słowo,na obecność, na miłość, na życie.Wszędzie jest czekanie. Potrafię pół dnia czekać, w ciszy i bezruchu,z zamkniętymi oczami. Tak wiele spraw mi ucieka. Boję się, że przegapię coś ważnego, że nie zwrócę uwagi na coś, co mogłoby zmienić moje życie, wyrwać mnie z tej poczekalni, która nie ma końca. Muszę się w końcu ożywić, wlać w siebie odrobinę życia, otworzyć oczy i przestać czekać. Bo jeśli prześpię jeszcze kilka szans, to być może już nigdy się stąd nie wyrwę. Z tej poczekalni na lepsze życie. Boję się, że jeśli teraz nie otworzę oczu, to już nigdy tego nie zrobię
|
|
|
|