 |
Rozumiem, że cierpisz. Ja przechodzę przez to samo. Rozumiem, że Cię zostawił, skrzywdził, odebrał wszystkie marzenia i plany na przyszłość, ale to nie powód aby umierać, aby przestać oddychać. Na pewno masz kogoś dla kogo musisz żyć. Mnie też ktoś zranił i zrujnował cały świat swoim odejściem, mnie to wszystko też boli, bo chciałam spędzić z nim całe życie, ale wiem, że nie mogę pozwolić sobie na śmierć. Myślałaś o rodzicach? O przyjaciołach? Pomyślałaś chociaż przez chwilę, że oni są i potrzebują właśnie Ciebie? Ja wiem, że świat dla Ciebie teraz nie ma najmniejszego sensu, a każdy inny człowiek mógłby zniknąć, bo potrzebujesz tylko jego, ale jesteś młoda i musisz walczyć. Wiem, że to kurewsko boli, że dusi, rozpieprza od środka, ale nie wolno się poddawać, rozumiesz? Mi również ciężko jest uwierzyć, że gdzieś w przyszłości czeka mnie coś równie pięknego jak to, co przeżyłam z nim, ale chcę żyć żeby sprawdzić czy to prawda. Żyj i Ty. / napisana
|
|
 |
widocznie powód mam i nie mówię nikomu już, że czuje strach kiedy świat stoi w miejscu, a ona Cię prowadzi do tej bramy wyjściowej w swoim sercu, a nad nią napis EX i nie wracaj.. tak obiecuje sobie sama, choć też potrafi wybaczać
|
|
 |
miałam wiele obaw sam widzisz jak wyszło, ja miałam zyskać z Tobą, a kurwa straciłam wszystko
|
|
 |
wczoraj byłem szczęśliwy, odpukać, dziś nie chcę kolejny raz sam siebie oszukać
|
|
 |
nie ma uczuć, jest tylko hajs, seks, hajs i trochę brudu
|
|
 |
wiem, że w upadku najgorsza jest świadomość przez co się upada. rozstania, powroty, czasem bez chęci powrotu. jak się jebie to wszytko i gdzie jest wtedy zdrowy rozum?
|
|
 |
konieczny gest, słowo do nieobecnych: 'gdyby to była miłość, nigdy by stąd nie odeszli'
|
|
 |
Może masz rację. Może to ja sama napędzam sobie tą bezsilność i tęsknotę. Może ciągle zbyt wiele o tym wszystkim myślę, obsesyjnie obwiniam siebie o zbyt szybką rezygnacje. Pewnie powinnam przestać zawracać sobie głowę przeszłością i raz na zawsze odciąć się od niego, ale nie wiem czy potrafię. Chyba boję się, że jak znikną wszelkie nadzieje na to, że coś może się zmienić, to ja całkowicie się załamię, że nie poradzę sobie kiedy nie będzie go w mojej głowie. Tak, zwariowałam na jego punkcie. / napisana
|
|
 |
'jesteś piękna, niezależna, młoda i dobra, ale czasem przesadzasz, musisz naiwność tłumić, bo uderzył Cie raz to uderzy po raz drugi'
|
|
|
|