 |
Czuję, że coś nas łączy. Czuję, że coś nas wspólnie wkurwia.
|
|
 |
Nie daj się zadowolić byle czym, mała.
|
|
 |
[…] Nikt nie założy twoich butów i nie przejdzie krok po kroku całego twojego życia. Ty sam jeden masz tę parę od zawsze, to twój rozmiar i to ty w nich się tyle nałaziłeś. Ty wiesz gdzie byłeś, ile widziałeś, kogo i co on dla ciebie zrobił. Ty pamiętasz słowa, które odmieniły twoje życie i ty pamiętasz spojrzenia, które przyspieszyły bicie twojego serca. Nikt inny tego nie widział, nikt inny nie zrozumie…
|
|
 |
Nie potrafię walczyć o ludzi, po prostu. Jak odnoszę wrażenie, że komuś nie zależy na mnie, to się wycofuję, nie chcę przeszkadzać i być zbędnym balastem. Znikam.
|
|
 |
Ten, kto sądzi, że “życie toczy się dalej”, jest albo głupim ignorantem, albo fałszywym pocieszycielem, który nie wie, co innego mógłby mi powiedzieć.
|
|
 |
Ważna jest rodzina. Również ta, którą sobie sami stworzymy z przyjaciół.
|
|
 |
a może pomysl czasem o mnie, napisz, zadzwon, przyjdz i powiedz o czym myslisz, czego bys chcial, moze moge zrobic cos, co by spowodowalo ze bedziesz szczesliwszy. ja nie chce i nie bede wymagac od Ciebie nic kosztownego. po prostu badz przy mnie, nie daj mi nigdy prosić o swoją obecność. pozwól poczuć że jesteś, chcesz być, będziesz, że mogę Ci ufać, że zależy Ci na mnie, że czasem też potrzebujesz mnie i nawet nie probuj wyobrazac sobie jakby było bez nas bo to najbardziej zaboli. obiecaj ze przetrwamy i nigdy nie pozwolimy żeby to co zbudowaliśmy straciło sens.
|
|
 |
Zaczęło się od dowodu, potem matura, studia, konto w banku, praca.
|
|
 |
Zgodziłabym się na wszystko. Ale on o nic nie prosił.
|
|
 |
Po związkach z długim stażem najtrudniej zrobić pierwszy krok. Masz tę świadomość, że jak przejdziesz most, to on się zawali i nie będzie powrotu. A stojąc przed nim, możesz się cały czas cofnąć.
|
|
 |
zimny wieczór, cholernie dlugi zimny wieczór, nie lubię jesieni, nie chce zimy, brakuje mi go, chce go już i teraz, tu - obok, niech położy się i ukradnie mi wszystkie poduszki z tekstem 'nieładnie tak, nie przygotowalas' dzis jest mi źle, leze sama pod kocem, myślę o nim, o tym ze był wczoraj, ale wczoraj juz było dawno, nie lubię jego pracy, w sumie nieważne co robi - ważne ze on to lubi, najchętniej bym go teraz przytulila albo wyszła z nim na długi spacer i włożyła łapkę do kieszeni jego kurtki i kazała co kilka metrów tulic, nawet bym miała ochotę na zimne noski noski.
|
|
 |
Desperacka potrzeba bliskości niejednego już zgubiła.
|
|
|
|