 |
Wiedziała, że coś się zdarzy. Już wtedy w pokoju, gdy spotkały się ich oczy.
|
|
 |
Wiedziała, że coś się zdarzy. Już wtedy w pokoju, gdy spotkały się ich oczy.
|
|
 |
Nie bójmy się swych ciał. Niech się nasycą głodne oczy..
|
|
 |
I mówi do mnie wiosną, w ten strasznie zimny listopad.
|
|
 |
Uśmiechasz się do tej osoby, witasz się z nią, zwierzasz się jej, opowiadasz o swoim życiu. A nawet nie znasz jej imienia. Nie dlatego, że zapomniałeś. Po prostu nigdy nie czułeś potrzeby by się o nie spytać.
|
|
 |
odważ się, weź moją rękę i w ciszy pozwól ponieść się uczuciom.
|
|
 |
On nie chce być jej kochankiem. On chce być jej ukochanym.
|
|
 |
do diabła ze słońcem skoro gaśnie co noc. do diabła.
|
|
 |
a ty uwierzysz mi, gdy będę opowiadała ci jak bardzo cię pragnę i zobaczysz ten błysk nadzieji w moich oczach.
|
|
 |
a on zaczął się śmiać. chyba nie do końca rozumiał, że w środku jestem bardziej wrażliwa, niż widać to po mnie na zewnątrz.
|
|
 |
Nie mów, że mnie kochasz jeśli naprawdę tak nie czujesz, ponieważ mogłabym zrobić coś równie szalonego jak uwierzenie ci.
|
|
 |
Przez ciebie moje serce dostało zakwasów od przyspieszonego bicia.
|
|
|
|