 |
kobieta ma tyle siły, że zadziwi mężczyzn. dźwiga ciężary losu, rozwiązuje problemy, jest pełna miłości, radości i mądrości. uśmiecha się, gdy chce krzyczeć, śpiewa, gdy chce się jej płakać, płacze, gdy się cieszy i śmieje, gdy sie boi. jej miłość jest potężna. jedyna niesłuszna w niej rzecz to to, że często zapomina, ile jest warta.
|
|
 |
czasami marzę o tym, by przesłać Ci bicie serca, wilgoć ust, ciepło dotyku, by przesłać cząstkę siebie, nadać ją sms-em, wystukać w kodzie znaków, które powiedzą więcej niż słowa.
|
|
 |
Nie szukam miłości bo ona nie istnieje.
|
|
 |
Napiszę długi list, w którym opiszę wszystkie moje uczucia, lęki, niepewności i jak często czuję się Tobie niepotrzebna. potem go zemnę, podrę, rozszarpię, a jego strzępki spalę. nigdy się nie dowiesz, jak bardzo Cię potrzebuję, pragnę i jak bardzo boli mnie Twoja obojętność.
|
|
 |
I ta cholerna nadzieja, że On jednak coś w końcu poczuje, że zrozumie, że popełnił błąd i wróci, że obudzi się któregoś dnia i mu mnie zabraknie i zadzwoni powiedzieć mi jak bardzo za mną tęskni i jak bardzo chce żebym tu była z nim. To uczucie gdy się czeka na coś co nigdy nie nastąpi, to uczucie jakbyś straciła część siebie a osoba, która była dla Ciebie wszystkim odchodzi bez pożegnania. Ciężko jest opisać co się wtedy czuje, ciężko jest żyć ze świadomością, że umierasz przez to, co kiedyś dawało Ci sens życia, co kiedyś sprawiało, że chce Ci się oddychać. Trudno jest zapomnieć kogoś, przy kim byliśmy naprawdę szczęśliwi, chociaż przez chwile. Nie wiem, chyba się nie da, bo ja nie potrafię.
|
|
 |
Codziennie popełniamy ten sam błąd oddając skrawek wnętrza ludziom, którzy w zupełności na to nie zasługują.
|
|
 |
wypij ostatniego kielona wódki, zamknij oczy i pomyśl, że kiedyś i Tobie się uda w miłości.
|
|
 |
nie, wcale nie jest u mnie dobrze.
|
|
 |
zazdroszczę każdemu, kto ma Cię na codzień.
|
|
 |
Może i jestem zepsutą małolatą, która czasami nienawidzi siebie samej.
Może czasami denerwuję się i komplikuję swoje życie.
Może jestem jeszcze 'mała', ale potrafię bardzo kochać.
|
|
 |
ohh mam go , mam moją chorą miłość , moją chorą głowę , mam szafkę pełną prochów i zimną wódkę w lodówce. I kręci mi się w głowie , leżę na podłodze , wszystko wiruję i cała się trzęsę i tracę oddech to znów go odzyskuje. I jest obok , ohh tak bardzo męski , tak bardzo mój , tak bardzo taki jak kiedyś. I umieramy i rodzimy się , umieramy , rodzimy , ćpamy , palimy , umieramy , rodzimy i czuję jego ręce i czuję go , czuję siebie , czuję się dobrze i chyba , chyba znowu coś wiruję. I widzę pierdolonego smoka na kanapie i nie babciu nie brałam lsd to przecież nie ta opowieść ohh kurwa co się dzieje świruję , ohh kurwa znowu coś wiruję. Ale trzymam jego dłoń i wyciszam nierównomierny oddech jestem naćpana , jestem pijana , jestem naga , jestem przy niem i jedyne co wiem to to że znów mogę umrzeć. / nacpanaaa
|
|
 |
Liczymy na najlepsze, ale przygotowujemy się na najgorsze. | Grey's Anatomy
|
|
|
|