 |
|
Lubiłam szarpać Go za rękaw Lubiłam trzymać ręce w Jego kieszeniach, pełnych papierków po gumie do żucia. A gdy odszedł, uświadomiłam sobie, że zostawiłam w tej kieszeni także swoje serce.
|
|
 |
a pamiętasz jak wtedy padało ? krople deszczu spływały z końcówek moich włosów, drobne krople błyszczały na czarnym parasolu. podszedłeś z kolegami, a ja nerwowo poprawiłam moją potraktowaną wilgocią grzywkę. podniosłam oczy i wtedy pierwszy raz na siebie spojrzeliśmy. pierwszy raz zobaczyłam uśmiech, który majaczył na twojej twarzy gdy pisaliśmy bez przerwy dwa miesiące, pierwszy raz spojrzałam w czekoladowe tęczówki, które potem przysłoniły mi świat. pamiętasz jacy byliśmy nieśmiali ? kilka słów i niezręczna cisza, niepewność i nerwowość w oddechach. a jednak, ta myśl, że nareszcie. ta myśl, że niedługo znów się zobaczymy. a moją ulubioną bluzę pamiętasz? to w niej byłam gdy przytuliłeś mnie pierwszy i zarazem ostatni raz. do dziś trzymam ją w szafie. a tego kota który na każdym naszym spotkaniu przychodził z sąsiedztwa i pakował mi się na kolana ? jego też pamiętasz ? bo wiesz, ja to wszystko mogę przywołać, jakby było wczoraj. to właśnie to ulotne szczęście boli mnie najbardziej./N
|
|
 |
Przyjaźń między mężczyzną i kobietą jest udręką dla dwojga
|
|
 |
Urwane zdanie z niedoSłyszanym ` kocham `.
|
|
 |
mogę wejść w twoje serce , umysł i w nim zamieszkać ? chciałabym tak bezgranicznie tobą zawładnąć ..
|
|
 |
Wychodzę. Znikam na kilka godzin. Nie ma mnie dla nikogo. Bez wyjątków. Staję się ulotną mgłą unoszącą się gdzieś nad uśpionym miastem, będąc sam na sam z plątaniną własnych myśli.
|
|
 |
Największą sztuką jest śmiać się zawsze i wszędzie.. Nie żałować tego, co było.. nie bać się tego, co będzie !
|
|
 |
Czuje jakbym schodzila na dół z tym uczuciem, uczuciem.
|
|
 |
Są takie dni, które zaczynają się dobrze, a potem bez powodu jedno słowo doprowadza Cię do płaczu.
|
|
 |
Jesteś na tyle odważny ,żeby dokończyć tą bajkę ?
|
|
 |
coś - najlepsze słowo na określenie relacji między nami .
|
|
 |
Nikt nie wie jednak, co czuje porcelanowe serce, zamknięte jak w szklanej butelce.
|
|
|
|