 |
Dziś zamknę oczy, policzę do dziesięciu
Pstryczek, nim otworzę je, życie nabierze sensu
Kolory tęczy znów chwycę bez trudu
Bo życie to największe ze wszystkich cudów.
|
|
 |
mijamy się codziennie i znów nie mamy czasu dla siebie, nie rozmawiamy już ze sobą, a nasze życie miało być niebem
|
|
 |
dzisiaj znamy się gorzej bowiem musieliśmy dojrzeć i mijamy się na dworze często unikając spojrzeń
|
|
 |
nawet gdy widać po Tobie ból, rób co trzeba, się uśmiechaj, musisz być cool i chuj, znasz to :)
|
|
 |
powiedź mi jak to jest, że się frajer rozpierdala..później wraca na ulicę, kto mu na to pozwala NIECH SPIERDALA, nie ma zrozumienia dla kurestwa raz nawala, nie ma już dla kurwy tutaj miejsca
|
|
 |
oczy widzą, uszy słyszą, usta milczą ;>
|
|
 |
Wiesz dlaczego daję radę? Bo tylko na siebie liczę.
|
|
 |
nie martw się jak film Ci się urwał, wrócić do domu czasem sprawa trudna huj w to jutro i tak będzie powtórka/
|
|
 |
nie płaczę za żadną suką, nie płaczę za żadnym ziomem choć mimo wszystko czasem brak mi ich
|
|
 |
często czuję się samotny, nawet gdy z kumplami jestem i kilka razy o to miałem już pretensje i upadam, pierdolę że się znowu nie układa i powtarzam że już miałem nie upadać
|
|
 |
chodź przejdziemy się- pogadamy o tym co już jest za nami, o tym jakie masz plany, ubieraj się, chodź, zajaramy
|
|
 |
te dialogi radosne, teraz zaledwie szorstkie, wczoraj było tak dobrze, dziś to nie takie proste, relacje oschłe, nikt z nas nie chce przykrości
|
|
|
|