 |
w zasadzie chciałabym abyś mnie potrzebował. ♥
|
|
 |
Bo jeśli to ma być tylko na chwilę, na tydzień, może kilka, zabicie czasu na jesień, na teraz, do pierwszych płatków śniegu i cięższego oddechu to ja nie chcę.
|
|
 |
Moje serce było, niczym jakaś naiwna panienka. Moje serce się upiło. Moje serce zapomniało o rozsądku. Moje serce oddało mu się tamtego letniego wieczoru.
|
|
 |
Chcę Ciebie, więc bądź odważny i chciej mnie też.
|
|
 |
nie zdziw się jak jutro nie odbiore telefonu, ani nie otworze Ci drzwi. jak nie odpisze na gadu i nie dam znaku życia. jutro jak co roku ''popełniam samobójstwo'' - kolejne już. no cóż to jest moja tradycja.
|
|
 |
bo ''dzisiaj'' to już ostatni dzień jej męki. ostatnie słowa, które wypowie, ostatni oddech. i nie ma nadziei, by to co się z nią stało kiedyś odwróciło się na dobre. ona już się przygotowała, stopniowo przygotowywała swoją psychikę. ale po co? - zapytałbyś? przecież jak to zrobi już nic nie poczuje, już nie będzie mogła żałować, ani nie będzie jej wstyd, ale chciała to zrobić. nie tyle chciała, ale czuła taką potrzebe, nie widziała już sensu w swoim istnieniu, a to że rodzina może i ją kochała w niczym nie pomagało. w ostatnich godzinach chciała ostatni raz poczuć szczęście. i może jej sie uda. zobaczymy.
|
|
 |
i ta niesamowita radość , gdy się do mnie uśmiechasz . ♥
|
|
 |
Jesteś mój . Może jeszcze o tym nie wiesz , ale jesteś mój . ♥ .
|
|
 |
Uzależniłam się . Po raz kolejny . Najpierw od komputera . Komórki . Przyjaciół . Słodyczy . A teraz od Ciebie . Nie dam Ci tak łatwo o mnie zapomnieć . Oj , nie ze mną takie numery , misiu . ♥ ..
|
|
 |
Idźmy za dom, na ławkę, do kina, do lasu, na ognisko, nad rzekę, za rękę, pod rękę, na rękach. Wrócimy jutro, pojutrze, za tydzień, za miesiąc, za rok, nigdy. ♥
|
|
|
|