codziennie zamykam sie w łazience. na kilkadziesiąt minut zamykam sie w małym pomieszczeniu i dusze z powodu braku czystego tlenu. cała łazienka wypełniona dymem papierosowym wraz z kofeinową parą. lubie palić i pić, pić kawe. mocną i zimną. ale czy robie to dla przyjemności? pale bo chce, bo moge powiedzieć że daje mi to pieprzona satysfakcje powolnego dążenia do celu. co dzień jestem coraz bliżej celu. bliżej śmierci, tak chce umrzeć.
|