głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ddlovato

i przyszedłeś  pierwszy raz od świąt. nie przeżyłbyś bez pokazania mi tego  że jesteś? nie możesz czasem darować sobie zastawiania mi przejścia  prawda? nie umiesz trzymać przy sobie łapek  które zawsze wędrują na mój tyłek? a Twój wzrok   czy na prawdę nie możesz mierzyć nim innych dziewczyn? mam dość tego stanu zahipnotyzowania. mam dość tych cholernych uczuć w stosunku do Twojej osoby. przejawów tęsknoty  będących przyczyną niemiłosiernego kłucia gdzieś tam  głęboko. mam dosyć Ciebie  tego  że istniejesz.

definicjamiloscii dodano: 10 stycznia 2011

i przyszedłeś, pierwszy raz od świąt. nie przeżyłbyś bez pokazania mi tego, że jesteś? nie możesz czasem darować sobie zastawiania mi przejścia, prawda? nie umiesz trzymać przy sobie łapek, które zawsze wędrują na mój tyłek? a Twój wzrok - czy na prawdę nie możesz mierzyć nim innych dziewczyn? mam dość tego stanu zahipnotyzowania. mam dość tych cholernych uczuć w stosunku do Twojej osoby. przejawów tęsknoty, będących przyczyną niemiłosiernego kłucia gdzieś tam, głęboko. mam dosyć Ciebie, tego, że istniejesz.

znów nagle z dziesiątej zrobiła się pierwsza. a potem to moja wina  że zasypiam na ostatnich lekcjach. kurczę  ja tym wskazówkom tak zapierdalać nie kazałam!

definicjamiloscii dodano: 10 stycznia 2011

znów nagle z dziesiątej zrobiła się pierwsza. a potem to moja wina, że zasypiam na ostatnich lekcjach. kurczę, ja tym wskazówkom tak zapierdalać nie kazałam!

no dobrze  udawajmy  że się nie znamy. nigdy nic nas nie łączyło. nigdy nie całowałeś moich ust. nigdy nie splatałeś swoich palców z moimi. nigdy nie mierzwiłeś mi włosów. nigdy mnie nie przytulałeś. nigdy nie pozwalałeś mi zasypiać w swoich ramionach. nigdy nie pomagałeś mi w lekcjach. nigdy nie broniłeś mnie przed dostaniem wpierdolu. nigdy nie napisałeś mi 'dobranoc  maleńka' na dobranoc  czy 'dzieńdoberek  skarbie!' o szóstej nad ranem. NIGDY NIE POWIEDZIAŁEŚ MI TEGO CHOLERNEGO 'KOCHAM CIĘ'. skoro uważasz  że tak będzie dla Nas lepiej  łatwiej.

definicjamiloscii dodano: 10 stycznia 2011

no dobrze, udawajmy, że się nie znamy. nigdy nic nas nie łączyło. nigdy nie całowałeś moich ust. nigdy nie splatałeś swoich palców z moimi. nigdy nie mierzwiłeś mi włosów. nigdy mnie nie przytulałeś. nigdy nie pozwalałeś mi zasypiać w swoich ramionach. nigdy nie pomagałeś mi w lekcjach. nigdy nie broniłeś mnie przed dostaniem wpierdolu. nigdy nie napisałeś mi 'dobranoc, maleńka' na dobranoc, czy 'dzieńdoberek, skarbie!' o szóstej nad ranem. NIGDY NIE POWIEDZIAŁEŚ MI TEGO CHOLERNEGO 'KOCHAM CIĘ'. skoro uważasz, że tak będzie dla Nas lepiej, łatwiej.

dawniej wydawało mi się  że znam Cię jak własną kieszeń. obecnie z chwili na chwilę stajesz się dla mnie coraz większą tajemnicą. przestałeś być osobą  którą pokochałam  wiesz?

definicjamiloscii dodano: 10 stycznia 2011

dawniej wydawało mi się, że znam Cię jak własną kieszeń. obecnie z chwili na chwilę stajesz się dla mnie coraz większą tajemnicą. przestałeś być osobą, którą pokochałam, wiesz?

zamknij moje dłonie w swoich. i nie puszczaj  już nigdy.

definicjamiloscii dodano: 10 stycznia 2011

zamknij moje dłonie w swoich. i nie puszczaj, już nigdy.

cała ta miłość wywołuje w ludziach myśli  które normalnie nie przeszłyby przez ich głowy. i to nic  że jest się przez jakiś czas nieziemsko szczęśliwym  i można wręcz unosić się nad ziemią  a uśmiech za wszelką cenę nie chce zejść z twarzy. wszystkie te pozytywne aspekty rozmywają się przy późniejszym cierpieniu. bo potem  kiedy już wychodzisz ze złudzenia  że miłość to uczucie wieczne   boli. zajebiście boli.

definicjamiloscii dodano: 9 stycznia 2011

cała ta miłość wywołuje w ludziach myśli, które normalnie nie przeszłyby przez ich głowy. i to nic, że jest się przez jakiś czas nieziemsko szczęśliwym, i można wręcz unosić się nad ziemią, a uśmiech za wszelką cenę nie chce zejść z twarzy. wszystkie te pozytywne aspekty rozmywają się przy późniejszym cierpieniu. bo potem, kiedy już wychodzisz ze złudzenia, że miłość to uczucie wieczne - boli. zajebiście boli.

podstępnie niszczy sobie życie. łudzi się  że Jego spojrzenia skierowane w stronę Jej osoby coś znaczą. słówka  komplementy... 'ładnie dziś wyglądasz'  'ślicznie Ci w tym kolorze'. doprawdy  na pewno się zakochał. przelotne muśnięcia? szczyt marzeń. a potem zaprasza Ją na prywatną mszę  każe klękać   prawdziwy dowód miłości  czyż nie?

definicjamiloscii dodano: 9 stycznia 2011

podstępnie niszczy sobie życie. łudzi się, że Jego spojrzenia skierowane w stronę Jej osoby coś znaczą. słówka, komplementy... 'ładnie dziś wyglądasz', 'ślicznie Ci w tym kolorze'. doprawdy, na pewno się zakochał. przelotne muśnięcia? szczyt marzeń. a potem zaprasza Ją na prywatną mszę, każe klękać - prawdziwy dowód miłości, czyż nie?

  byłam z tatą w TESCO no i poszyliśmy obejrzeć ciuchy  a tu nagle różowa bluzka z Bieberem a tata do mnie 'kupić ci taką?' i jeszcze taka pani się na mnie spojrzała  takim dziwnym wzrokiem spojrzała jak chciałaby mi coś zrobić. :D   no a Ty jakbyś spojrzała gdybyś słyszała jak ktoś oferuje komuś kupno bluzki z Justinem? xd.   a myślisz  że pani która ma... wyglądała na 60 parę  wie kto to jest Bieber?   jej idol? xd.  kumpela ja.

definicjamiloscii dodano: 9 stycznia 2011

- byłam z tatą w TESCO no i poszyliśmy obejrzeć ciuchy, a tu nagle różowa bluzka z Bieberem a tata do mnie 'kupić ci taką?' i jeszcze taka pani się na mnie spojrzała, takim dziwnym wzrokiem spojrzała jak chciałaby mi coś zrobić. :D - no a Ty jakbyś spojrzała gdybyś słyszała jak ktoś oferuje komuś kupno bluzki z Justinem? xd. - a myślisz, że pani która ma... wyglądała na 60 parę, wie kto to jest Bieber? - jej idol? xd./ kumpela&ja.

i bądź normalna z tatą  który zostawia po sobie kawałki czekolady porozrzucane na podłodze  przy klawiaturze  na biurku  a nawet na krześle  z mamą  która ni stąd ni zowąd zdejmuje drzwiczki od prysznica i chuj wie co naprawia  z ciocią  która z dobrego serca daje mi gumkę  temperówkę  ołówek oraz linijkę z Edwardem  z siostrą cioteczną  której krzyk 'maaamo!' słychać na wszystkich trzech piętrach  z babcią  która kiedy tylko wejdzie do mojego pokoju  siada w fotelu i usypia  oraz z plastyką  która podejrzanie patrzy  leżąc na łóżku i wzywając do siebie złymi mocami. tsa.

definicjamiloscii dodano: 9 stycznia 2011

i bądź normalna z tatą, który zostawia po sobie kawałki czekolady porozrzucane na podłodze, przy klawiaturze, na biurku, a nawet na krześle; z mamą, która ni stąd ni zowąd zdejmuje drzwiczki od prysznica i chuj wie co naprawia; z ciocią, która z dobrego serca daje mi gumkę, temperówkę, ołówek oraz linijkę z Edwardem; z siostrą cioteczną, której krzyk 'maaamo!' słychać na wszystkich trzech piętrach; z babcią, która kiedy tylko wejdzie do mojego pokoju, siada w fotelu i usypia; oraz z plastyką, która podejrzanie patrzy, leżąc na łóżku i wzywając do siebie złymi mocami. tsa.

pamiętam jak jeszcze do niedawna chciałam pisać dosłownie wszędzie dwukropek z gwiazdką  czy serduszka. jeszcze raptem kilka tygodni temu moje usta układające się w uśmiech były autorstwem tylko Jego osoby. a pierwsza myśl po przebudzeniu za każdym razem równała się kilku literką Jego imienia. nagle czar prysnął  od tak. i jestem szczęśliwa. w chuj szczęśliwa. bo życie porządnie udowodniło  że nie polega jedynie na miłości. ukazało jak wiele innych wartości  może być ważniejszych.

definicjamiloscii dodano: 9 stycznia 2011

pamiętam jak jeszcze do niedawna chciałam pisać dosłownie wszędzie dwukropek z gwiazdką, czy serduszka. jeszcze raptem kilka tygodni temu moje usta układające się w uśmiech były autorstwem tylko Jego osoby. a pierwsza myśl po przebudzeniu za każdym razem równała się kilku literką Jego imienia. nagle czar prysnął, od tak. i jestem szczęśliwa. w chuj szczęśliwa. bo życie porządnie udowodniło, że nie polega jedynie na miłości. ukazało jak wiele innych wartości, może być ważniejszych.

przez dwie godziny próbowałam zasnąć  intensywnie wpatrując się w jedną gwiazdę  którą zdołałam dostrzec z łóżka. zmagałam się z ochotą napisania Ci wiadomości z prośbą o choć odrobinę wyjaśnień. odblokowałam telefon i zaczęłam pisać Ci kolosalną litanię  na około trzy smsy. dłoń trzymająca komórkę mimowolnie zaczęła drżeć  a na poduszkę spłynęło kilka łez. skasowałam całą treść  wiedząc  że po przebudzenie nie potrafiłabym sobie wybaczyć wysłania. przez minione dwa lata zdałam sobie sprawę jak irracjonalnie postępuje mój mózg nocą.

definicjamiloscii dodano: 9 stycznia 2011

przez dwie godziny próbowałam zasnąć, intensywnie wpatrując się w jedną gwiazdę, którą zdołałam dostrzec z łóżka. zmagałam się z ochotą napisania Ci wiadomości z prośbą o choć odrobinę wyjaśnień. odblokowałam telefon i zaczęłam pisać Ci kolosalną litanię, na około trzy smsy. dłoń trzymająca komórkę mimowolnie zaczęła drżeć, a na poduszkę spłynęło kilka łez. skasowałam całą treść, wiedząc, że po przebudzenie nie potrafiłabym sobie wybaczyć wysłania. przez minione dwa lata zdałam sobie sprawę jak irracjonalnie postępuje mój mózg nocą.

  idę.   gdzie  jak  po co?   uczyć się na plastykę.   'spać' byłoby krócej.

definicjamiloscii dodano: 9 stycznia 2011

- idę. - gdzie, jak, po co? - uczyć się na plastykę. - 'spać' byłoby krócej.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć