głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika dasbedeutetmirnichts

biberek jest teraz chociaż ładny   skarbie   3 ! teksty tymbarkoholiczka dodał komentarz: biberek jest teraz chociaż ładny , skarbie < 3 ! do wpisu 6 września 2011
najlepsze są te wolne rzuty w kosza dla przeciwnej drużyny  kiedy jedna z tych panienek zablokowała mi piłkę łapiąc mnie za nogę   a ja najzwyczajniej w świecie ją skopałam.

definicjamiloscii dodano: 6 września 2011

najlepsze są te wolne rzuty w kosza dla przeciwnej drużyny, kiedy jedna z tych panienek zablokowała mi piłkę łapiąc mnie za nogę - a ja najzwyczajniej w świecie ją skopałam.

kiedy zobaczyłam skrawek tej czerwonej bluzy  tylko jedna myśl: kurczę  wrócił.

definicjamiloscii dodano: 6 września 2011

kiedy zobaczyłam skrawek tej czerwonej bluzy, tylko jedna myśl: kurczę, wrócił.

OMGWGLOL♥

madeinchina.x3 dodano: 4 września 2011

OMGWGLOL♥

Dziś nie kocha się sercem  lecz dupą. I nie liczy się miłość  lecz orgazm.

madeinchina.x3 dodano: 4 września 2011

Dziś nie kocha się sercem, lecz dupą. I nie liczy się miłość, lecz orgazm.

Książę na białym koniu ? Może być dresiarz na ośle  byle by mnie kochał!

mistakex3 dodano: 4 września 2011

Książę na białym koniu ? Może być dresiarz na ośle, byle by mnie kochał!

Jedno wiem : masz zaburzenia emocjonalne psychiczne  uczuciowe i w ogóle  a ja mam to w dupie.

mistakex3 dodano: 4 września 2011

Jedno wiem : masz zaburzenia emocjonalne psychiczne, uczuciowe i w ogóle, a ja mam to w dupie.

rzucimy monetą? reszka   jesteś idiotą  orzeł   jesteś debilem.

mistakex3 dodano: 4 września 2011

rzucimy monetą? reszka - jesteś idiotą, orzeł - jesteś debilem.

i kurwa pierdole już nie mogę . Nie mogę wytrzymać bez Ciebie   nie potrafię  może nie chcę . Jesteś w każdej mojej myśli . Za dużo Ciebie   za dużo

mistakex3 dodano: 4 września 2011

i kurwa pierdole już nie mogę . Nie mogę wytrzymać bez Ciebie , nie potrafię, może nie chcę . Jesteś w każdej mojej myśli . Za dużo Ciebie , za dużo

zacisnęłam dłoń na bluzie naszego wspólnego kumpla.   powiedz mi  gdzie On jest.   syknęłam mierząc Go twardym spojrzeniem.   nie chcesz wiedzieć.   pokręciłam głową.   muszę wiedzieć.   westchnął pod nosem po czym podał mi kask  drugi wcisnął sobie na głowę. wyciągnął motor z garażu  a kiedy już na Niego wsiadł   usiadłam za Nim. mknąc kolejnymi ulicami w efekcie dotarliśmy na miejsce.   cholera... żartujesz.   szepnęłam hamując łzy.   chciałbym żartować.   odparł biorąc mnie za rękę i ściskając ją mocno w swojej. chwilę później zaprowadził mnie do celu  a ja byłam pewna  że nigdy nie chciałam się tu znaleźć. Jego imię  nazwisko  data narodzin i śmierci. zachmurzone niebo rozdarł mój krzyk  i nie czułam nawet spadających kropel deszczu uderzających boleśnie o moje ciało.   chodź.   prosił  jednak już nie słuchałam. moje serce umarło.

definicjamiloscii dodano: 3 września 2011

zacisnęłam dłoń na bluzie naszego wspólnego kumpla. - powiedz mi, gdzie On jest. - syknęłam mierząc Go twardym spojrzeniem. - nie chcesz wiedzieć. - pokręciłam głową. - muszę wiedzieć. - westchnął pod nosem po czym podał mi kask, drugi wcisnął sobie na głowę. wyciągnął motor z garażu, a kiedy już na Niego wsiadł - usiadłam za Nim. mknąc kolejnymi ulicami w efekcie dotarliśmy na miejsce. - cholera... żartujesz. - szepnęłam hamując łzy. - chciałbym żartować. - odparł biorąc mnie za rękę i ściskając ją mocno w swojej. chwilę później zaprowadził mnie do celu, a ja byłam pewna, że nigdy nie chciałam się tu znaleźć. Jego imię, nazwisko, data narodzin i śmierci. zachmurzone niebo rozdarł mój krzyk, i nie czułam nawet spadających kropel deszczu uderzających boleśnie o moje ciało. - chodź. - prosił, jednak już nie słuchałam. moje serce umarło.

nigdy nie zapomnę powrotu tutaj  kiedy siedziałam w jednym z przedziałów pociągu wpatrując się w obiekty za oknem ze wspomnieniem tego  jak z kamienną twarzą podał mi mój bagaż na stacji  musnął swoimi wargami moje i ostatni raz przycisnął mnie do siebie. jak przytrzymując o kilka sekund dłużej  niż normalnie wyszeptał mi do ucha krótkie 'do zobaczenia  obiecaj'  a mi zwyczajnie gula w gardle odjęła mowę. jak przez łzy skinęłam jedynie głową i dopiero wchodząc do środka dobyłam do okna po czym odnajdując Go w tłumie wypowiedziałam to bezgłośne 'obiecuję'. jak rozdzierałam się od środka uzależniona od arytmii Jego serca  wypuszczając na policzki kolejne łzy.

definicjamiloscii dodano: 3 września 2011

nigdy nie zapomnę powrotu tutaj, kiedy siedziałam w jednym z przedziałów pociągu wpatrując się w obiekty za oknem ze wspomnieniem tego, jak z kamienną twarzą podał mi mój bagaż na stacji, musnął swoimi wargami moje i ostatni raz przycisnął mnie do siebie. jak przytrzymując o kilka sekund dłużej, niż normalnie wyszeptał mi do ucha krótkie 'do zobaczenia, obiecaj', a mi zwyczajnie gula w gardle odjęła mowę. jak przez łzy skinęłam jedynie głową i dopiero wchodząc do środka dobyłam do okna po czym odnajdując Go w tłumie wypowiedziałam to bezgłośne 'obiecuję'. jak rozdzierałam się od środka uzależniona od arytmii Jego serca, wypuszczając na policzki kolejne łzy.

nie lubię wiśni  ale jeden raz smakowały przyzwoicie   w Jego ustach.

definicjamiloscii dodano: 3 września 2011

nie lubię wiśni, ale jeden raz smakowały przyzwoicie - w Jego ustach.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć