 |
Dziś po zakończonych wcześniej lekcjach udałam się do Twojej szkoły. Do dzwonka brakowało 20 minut. ale to nic pomyślałam. Czekając pod drzwiami Twojej klasy ogarniała mnie głupawka spowodowana faktem że jesteś za drzwiami i tylko tyle nas dzieli a Ty dzielnie się tam "uczysz" Zadzwonił dzwonek. Cała twoja klasa wybiegła zauważywszy mnie zaczęli się witać dochodząc do wniosku że dawno mnie tu nie widzieli. Nie dopuszczając mnie przy tym do Ciebie. Jednak postanowiłam ich zostawić i pójść do Ciebie, wtedy wszedł nauczyciel więc nici z naszego powitania podaliśmy sobie ręce wybuchając przy tym śmiechem nauczyciel spojrzał na nas marudząc coś pod nosem. Usiadłam się obok Ciebie. Zadzwonił dzwonek, oświadczyłeś nauczycielowi że idziesz mnie odprowadzić bo boisz się że się zgubie nauczyciel popatrzył na nas dziwnym wzrokiem uśmiechając się nie miał żadnych ale.Udaliśmy się do drzwi czując na sobie wzrok wszystkich tych laleczek które jarały się Tobą nasze usta wreszcie się spotkały
|
|
 |
Chodź! Na herbate. Na kawe. Na papierosa. Na film. Na łóżko. Na ciastko. Na kanapkę. Na kakao. Na czekoladę. Na pocałunek. Na przytulenie. Na mnie. Na muzykę. Na deszcz. Na spacer. Na śnieg. Na rower. Na zdjęcia. Na chwile. Na minutę. Na godzinę. Na zawsze! / fejsbuk.
|
|
 |
-Grozisz mi ? - Nie po prostu nie radzę Ci rozpowiadać głupich plot o mnie bo poznasz moje prawdziwe imię które brzmi wredna,drugie sarkastyczna i nazwisko poznasz dopiero wtedy gdy całkowicie podpadniesz.
|
|
 |
Nie wiem czemu,ale jeżeli przypominam sobie te wszystkie rozmowy na gg to mam uśmiech na twarzy. Każde 'kocham',każde wypowiedzenie mojego imienia,które wtedy wydawało się brzmieć tak pięknie i dumnie,każde 'misiek,skarbie,kotku,kochanie' ,teraz nawet każda kłótnia wydaje się piękna..Pamiętam też doskonale każde Twoje 'przepraszam'.. i wiele innych wspomnień które pozostaną w moim sercu na zawsze..
|
|
 |
Czasami jeszcze tylko tęsknię za Twoim 'siema misiek'
|
|
 |
Jeżeli wiedziałbyś o mnie tyle co oni,to grubo byś się zastanowił za nim chciałbyś mnie poznać,przyzwyczaić do siebie a potem zwyczajnie odpierdalać komedię i trzymać w niepewności.
|
|
 |
Nienawidzę tego uczucia,kiedy siedzę opatulona w kołdrę w piżamie bezsensownie patrze się w monitor a w środku kłębią się tysiące uczuć i myśli,nie mogę się tego pozbyć,chciałabym znowu być małą dziewczynką,nie mieć problemów,beztrosko się śmiać i mieć innymi słowy po prostu wyjeban*e .Bez tych niepotrzebnych fałszywości,miłości,zakłamania,lansu,bansu,melanży,picia,litrów wypłakanych łez,depresji,ran na ciele i duszy
|
|
 |
I najgorsze jest to że nawet jeżeli sama tak bardzo bym chciała zacząć płakać i pomóc uwolnić się emocjom to nie dam rady,jakbym przez ostatni rok wypłakała wszystkie łzy..
|
|
 |
niee,jeszcze nie oszalałam żeby przez Ciebie płakać,sory..
|
|
 |
"I Ty w to wierzysz,
że jak z nim leżysz
i mu obciągniesz,
to jest cudownie..."
|
|
|
|