 |
mogłabym się najebać jak większość nastolatek i topić smutki w wódce. mogłabym gume zamienić na fajki, a tymbarka ze szkolnego sklepiku na piwo. mogłabym być miła dla wszystkich, ale wtedy nie byłabym sobą. mogłabym dawać dupy, ale nie chce - taka jestem.
|
|
 |
Któregoś dnia może mnie nie być, po prostu załóż, przypomnisz mnie sobie, ale nie czuj żalu. Życie się będzie toczyć i tak pomału, wytrzesz z łez oczy, mnie nie żałuj .
|
|
 |
żałuję, że nie odeszłam, gdy byłam jeszcze silna.
|
|
 |
przeklinanie stało się moim nałogiem. łzy codziennością, a do kłótni się przyzwyczaiłam.
|
|
 |
To fatalna iluzja, gówniana fatamorgana.
|
|
 |
już nie zaśpiewam o miłości, bo Cię nie kocham.
|
|
 |
ale bajerować to kurwa umiałeś .
|
|
 |
I tak nasze usta nie będą już ze sobą więcej grać..
|
|
 |
Weź na niego dmuchnij, to zsika się w gacie, a sika, to jedyne, co robi jak facet.
|
|
 |
przez Ciebie zostanę skrajną feministką! urządzę w ogrodzie sabat, będę palić na stosie mężczyzn i modlić się o drugą Seksmisję.
|
|
 |
tania, błyskawiczna miłość na ruskich rejestracjach.
|
|
 |
poczekam aż zatęsknisz, wtedy powiem ci spierdalaj..
|
|
|
|