 |
a masz tak, że szukasz go wzrokiem na każdej przerwie ?
|
|
 |
' Wszystko u mnie w porządku .. tylko tak po prostu nie jestem szczęśliwa...i uwierz w to nie pytając mnie dlaczego.'
|
|
 |
-Nie odchodź!- wrzasnęła z łzami w oczach. Spojrzał na nią, na jej twarz zapłakaną.
-Kocham Cię... -wyszeptała.
Chciała jak zawsze wpaść w jego objęcia, ale on odsunął się.
-Powiedz coś. powiedz, że jestem nadal Twoim skarbem...
-błękitnymi, zaszklonymi tęczówkami spojrzała w jego zimne, niebieskie oczy, które poważnie spoglądały na nią.
-Proszę...-wyszeptała i usiadła na łóżko. Schowała twarz w dłoniach. Po długiej ciszy, pustce poczuła jak on siada obok. Objął ją ramieniem, przytulił mocno, tak, aby jak zawsze mogła poczuć to bezpieczeństwo i bezgraniczną miłość.
-Byłaś, jesteś i będziesz moim skarbem. Kocham Cię. -pocałował jej czoło, policzek po czym namiętnie złożył pocałunek na jej różowych, delikatnych wargach.
-Najważniejsza jesteś Ty, kochanie.
|
|
 |
po prawej stronie nieba leżeć jak gwiazda .
|
|
 |
gdybyśmy kochali przyjaciela dla niego samego, nie robilibyśmy mu wyrzutów, że się z nami nie widział albo, że do nas nie napisał.
|
|
 |
im mocniej się rozpędzisz, tym silniej upadniesz.
|
|
 |
to ważne, bardzo ważne, by cząstkowo odchodziły stare struktury osobowości i powstawały nowe, lepsze. bo przecież życie to ciągła zmiana, przemiany w duszy i na zewnątrz.
|
|
 |
Czuje się nieswojo, gdy nie słyszę Twego głosu.
|
|
 |
Wystarczył jeden jego dotyk, a wiedziałam co to miłość.
|
|
 |
Postawił nasz związek na jedną karte. Na początku było wspaniale, dwa cztery na siedem byliśmy razem, choć to wtedy dla nas było mało. Obiecaliśmy sobie miłość, aż po życia kres. Ale to trwało do czasu, w końcu zaczął brać, brać tej pieprzony syf. Spotykaliśmy się coraz rzadziej, nasze spotkania zaczeły polegać na spinach, związek stał się nieustanną kłotnią i chaosem. Brnął w to coraz głębiej, z każdą dawką niszczył mnie coraz bardziej. On zagłębiał się w tym, a ja go traciłam, traciłam to co kochałam, to co dla mnie było najważniejsze. Nie wytrzymałam tego napięcia, zrozumieliśmy, że to nie jest to samo co kiedyś, że woli dragi ode mnie, a ja pragnęłam Jego. Stał się toksyczny, przećpał naszą miłość.
|
|
 |
Kolejna nieprzespana noc, tylko dlatego, że nie napisał sms-a na dobranoc.
|
|
 |
Twoja piosenka co wieczór moją dobranocką
|
|
|
|