 |
stań z boku, daj spokój, nie prowokuj
|
|
 |
spontanicznie dobro i zło są na szali każdy wyważa według własnej skali wszystko jest względne każda proporcja zachowania po której stronie znajdą się twoje dokonania za mało przestrzeni tu jest czas konania błędne przekonania pokazało życie
|
|
 |
moje oczy są Twoje, jeśli chcesz bierz - strach jest bzdurą
|
|
 |
ludzie lubią żyć chyba tym co było, nie tym co będzie. mi nie styka to podejście w tym momencie. kiedy się leją drinki, chcesz udawać, że wspomnieniom nie no.. jebią mnie te wspominki
|
|
 |
NIGDY - nigdy nie lubiłam tego słowa, trzeba wiedzieć jak użyć, żeby nigdy nie żałować. ZAWSZE - jeszcze gorzej, zawsze się bałam, to czas plus obietnice, zawsze z nimi przegrywałam...
|
|
 |
Często pierwsza miłość od kołyski do grobu
wielu tęskni za nią, wielu nie może wrócić
więc w sercach ją mają czekając, aż los się odwróci.
|
|
 |
I nie pytaj mnie o nią, znasz ją doskonale
nie pytaj co tobie da, lecz co ty możesz zrobić dla niej.
Codziennie w innym stanie ją spotykasz
lecz czujesz tylko dumę, gdy ktoś o nią cię zapyta.
|
|
 |
a świat nie jest już tak prosty na głowie masz więcej.
|
|
 |
szczęście łatwo znaleźć, patrz pod nogi,
i myśl na chłodno w świecie pełnym paranoi.
|
|
 |
Moje życie, wady, twoje pretensje,
moje wybory, winy, moje konsekwencje.
|
|
 |
Dlaczego siedzisz do północy znów mały?
Dlaczego męczysz oczy i otwierasz wszystkie rany?
|
|
 |
Pokusy słabym każą być byle jakim,
mieć byle co, byle było, na kacu spędzać poranki.
|
|
|
|