 |
Mogłabym być słodka i nie rzucać się wcale i gdybym była ciastem to wylizałbyś talerz.
|
|
 |
I szczerze żałuję, że tak wyszło między nami. Kiedy myślę o tym, zawsze oczy zachodzą Mi łzami. [ Chada ]
|
|
 |
Wszechobecna zazdrość odbiera czasem oddech.
|
|
 |
Wiele w życiu widziałem i doszedłem do wniosku, że my wkładamy zbyt dużo serca w zabawę nazywaną miłością. | B.Prus
|
|
 |
I uświadomiłam sobie, że pomimo tej wielkiej miłości do Ciebie, pomimo tęsknoty, pomimo płaczu w poduszki za Tobą, pomimo wszystkiego, że już nie chcę z Tobą być. będę Cię kochała, ale nie chcę więcej przez Ciebie cierpieć. dałam nam szansę, odrzuciłeś. koniec, na zawsze./
|
|
 |
Budziłam się w smutku, zasypiałam w smutku i chciałam być smutna pomiędzy./
|
|
 |
W życiu każdego z nas są dobre i słabsze dni. Każdy z nas kogoś traci - albo z braku wzajemnego zrozumienia, albo z braku czasu. Niestety w moim wypadku z obydwu przyczyn. Dlatego szanujmy każdą chwilę naszego życia i każdego kto coś do niego wnosi, bo często jest to miarą naszych sił. Mimo że was nie ma, cały czas pamiętam./
|
|
 |
Dlatego naucz się mówić: nieważne.
Tym bardziej, że i ty nie jesteś bez winy i ty sprzedajesz swoich braci za miskę soczewicy, zdradzasz ich za 30 srebrników. I ty popełniasz wobec nich tysiące niedelikatności, jesteś interesowny, przewrotny, nie mówiąc o wszystkich nietaktach, z których sobie nie zdajesz sprawy, które weszły w styl twojego życia.
Spleceni w uścisku wzajemnej winy umiejmy sobie nawzajem przebaczyć.[2]
|
|
 |
Codziennie jesteś sprzedawany za miskę soczewicy. Codziennie jesteś zdradzany za 30 srebrników. Codziennie napotykasz mnóstwo nietaktów, niedelikatności, interesowności, manipulowania twoją osobą, nie mówiąc już o atakach brutalności, chamstwa, nieuczciwości.
Naucz się mówić: nieważne. Bo inaczej zaleje cię fala błota. Bo inaczej, gdy będziesz to wszystko zapamiętywał, analizował, udusisz się. To jest droga samozniszczenia. Ci, którzy lądują w zakładach psychiatrycznych albo popełniają samobójstwo, mają rację oskarżając otoczenie. Ale są również sami winni .[1]
|
|
 |
Przyjdzie dzień w którym udusisz się własnym kłamstwem. Poczujesz duszność wywołaną uczciwością drugiej osoby, której zafundowałeś pasmo kłamstw wymierzanych prosto w oczy.
|
|
 |
Dziwny ten świat, w którym uczciwość stała się miarą naiwności, a szczerość - miarą głupoty...
|
|
 |
Być nikim, ale sobą, w świecie, który robi wszystko, co w jego mocy, dniami i nocami, by zrobić z ciebie przeciętniaka, oznacza walkę w najcięższej bitwie w jakiej dane było walczyć ludzkości i która nigdy się nie skończy.
|
|
|
|