 |
Nasze grzeszne, nagie ciała ogrzewały pojedyncze promienie słońca, a ja czułam jak nasze dłonie splecione ze sobą tworzyły jedność. Uwielbiałam ten stan, kiedy miłość łączyła nas w jeden organizm tak ściśle, że nie byłam w stanie powiedzieć gdzie zaczynasz się Ty, a gdzie kończę się ja.
|
|
 |
Zjawił się ktoś, kto pokochał mnie taką, jak jestem. Zaakceptował moje wady i nawyki. Zjawił się ktoś, kto powiedział, że jestem najpiękniejszym cudem świata. Powiedział, że mnie kocha ponad wszystko. Zjawił się ktoś, kto stwierdził, że nie może żyć beze mnie. Stwierdził, że jestem idealna. Zjawił się ktoś, kogo pokochałam całym sercem.
|
|
 |
|
Cholera nie wytrzymam tak dłużej. Nie wytrzymam rozumiesz? Musisz wrócić. Umieram bez Ciebie. Kiedy wiem, że nie zobaczę rano Twojej twarzy, w ogólnie nie chce wstawać, nie widzę w tym sensu. Mam ochotę umrzeć. Chcę umrzeć z miłości, bo nie ma Ciebie.
|
|
 |
Tylko on potrafił zrozumieć jej podejście do świata. Tylko on nie pytał dlaczego śpi w dwóch różnych skarpetkach. Tylko on nie próbował pocieszać gdy było źle. Dawał jej swobodę do wypłakania się, bo wiedział, że później będzie jej lepiej. Tylko on bez słowa zanosił ją do sypialni, kiedy po imprezie nie była w stanie dotrzeć tam sama. To właśnie on każdego ranka czekał na nią z kubkiem kakao. To on bez żadnych sprzeciwów oglądał z nią denne komedie romantyczne. To on podczas ulewy zabierał jej parasol i kazał gonić się po deszczu. To on z wredną miną pytał "Jak tam na dole", wiedząc, że nienawidzi swojego wzrostu. Tylko on nie robił jej wyrzutów. A gdy go zabrakło jej świat się zawalił. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Tylko nie krzycz, bo to nie miejsce na krzyk. Nie ma lepszych niż ty i nie masz więcej niż nic. [ HuczuHucz ]
|
|
 |
zrezygnował z prostych ścieżek by pokonywać, trzymając moją dłoń życiowe wyboje. potrafił podjąć ryzyko bez żadnego zapewnienia na przyszłość,z gwarancją tylko i wyłącznie na moje szczęście. [ slaglove ♥♥ ]
|
|
 |
rozsądek mówi nie pij jednak myślę - chlaj. gdy mówię wyglądasz ślicznie, jak królewna z bajki, to przeważnie wtedy myślę, kiedy kurwa ściągniesz majtki .
|
|
 |
szczęście jest wtedy, gdy czytając wiadomość idiotycznie śmiejesz się do siebie. gdy banan wyskakuje Ci na twarzy na widok pewnej osoby. gdy będąc w jej towarzystwie czujesz się swobodnie. gdy masz komu się wygadać i wyżalić z pewnością, że to będzie trwać zawsze.
|
|
 |
możesz nazywać mnie cham to mój czas, pozwól więc proszę uprzejmie, żebym marnował go sam
|
|
 |
Mężczyźni są Marsa, kurwy z Wenus, a ja jestem z Polski szmato.
|
|
 |
miała słodki nos, po brzegi wypchany amfetaminą i dłonie, które wieczorami podtrzymywały malboro light.
|
|
 |
"oddałbym wszystkie wersy za jeden Magika. dla życia, za życia by tym mógł rap oddychać. 26 grudnia, był 2000 rok. i dlatego nienawidzę drugiego dnia świąt"
|
|
|
|