 |
|
dawno zaczęło kiełkować we mnie marzenie o facecie z czarnym harleyem. stopniowo wyszło poza granicę dziecięcych wyobrażeń. teraz wciąż go chcę. wraz z upychaniem najpotrzebniejszych rzeczy w bagaż i podróżą nad samo morze z ciągłym odgłosem silnika, w pakiecie. jak to widzę? ganianie się o zachodzie po plaży z jedną butelką wina w moim ręku, drugą w jego. noce, kiedy nawet nie wpadnie nam do głowy definicja moralności. z czułością i namacalną na każdym skrawku ciała bliskością. bez masy planów, przywiązywania się i obietnic. nie bez uczuć. po prostu bez oddawania serca.
|
|
 |
|
niby nie ma ideałów, a jednak jestem.
|
|
 |
|
jestem czasem dla Ciebie nieczuła, ale ja i dla siebie jestem nieczuła. nie zrobię Ci śniadania, ale wiesz - ja i sobie nie zrobię śniadania. /osiecka
|
|
 |
|
teraz wybaczcie, muszę się upić, żebyście wydawali się ciekawsi. /georgina, xoxo.
|
|
 |
|
życie jest zbyt krótkie, żeby przez cały czas ładnie się zachowywać. /mecwaldowski
|
|
 |
|
czy można opowiedzieć ból głowy albo lęk, który zakleszcza serce tuż przed zaśnięciem, albo uczucie nieskończonej samotności, gdy patrzy się na księżyc? /olga tokarczuk
|
|
 |
|
mam już jeden nóż w plecach i nie ma tam miejsca na następne. /świetlicki
|
|
 |
|
na pytanie co słychać - 'w porządku'. to hieny. jęczą z żalu, gdy dzielisz się optymizmem i opowiadasz im o wszystkich pozytywach. po części kłamiesz, doskonale zdając sobie sprawę, że aspekty w twoim życiu kontrastują teraz ze sobą do maksimum. zagryzasz wargę, kiedy wspominają o tym, co cię boli. potwierdzenia? nie - 'jest mi to obojętne, spokojnie'. nie możesz ich żywić. nie dasz im odpadków, bo będą chciały więcej. nie wystarczy im to. ułożą tą gehennę w twojej głowie za największy priorytet. pożrą cię.
|
|
 |
|
Byłem taki głodny uniesień, doznań, uczuć, że dziś ktoś moje serce musi podnosić z bruku. / Skor
|
|
 |
|
Ale uśmiech to ty masz wyjątkowy.
|
|
 |
|
No, ale fajnie. Kontunuuj swój monolog za drzwiami.
|
|
|
|