 |
za każdym kolejnym razem, prymitywnie sobie powtarzamy jakimi skurwysynami jest płeć brzydsza. jak bardzo ranią, zawodzą, krzywdzą i odchodzą. pojawiają się, żeby nabrudzić. spierdalają, a my sprzątamy. ale mimo tego i tak się decydujemy na kolejnego z nich. mając świadomość ile będziemy zamiatać wspomnienia pod dywam i jak długo spierać wino z pościeli. wiemy, że czeka nas sprzątanie jak po dużym ruchu w burdelu, ale i tak się na to decydujemy dla pierdolonego czucia się potrzebną.
|
|
 |
nie obiecuj, że bedziesz. obiecaj, że pojawisz się chociaż raz w tygodniu, żeby potrzymać mnie za rękę. w to jestem bardziej skłonna uwierzyć. i zdecydowanie bardziej wolę być trzymana za rękę, nijeżeli za serce.
|
|
 |
powiedział, że kocha odchodząc. wolałaby, żeby ją nienawidził zostając.
|
|
 |
nie rozumiesz, nie widzisz tego co jest dla Ciebie tlenem. absurdem jest fakt, ze zauwazasz to dopiero gdy odetna Ci jego dopływ. dusisz się, po omacku starając się nabrać powietrza. wspomnienia, który jak zakażony tlen wirują w Twoich płucach dusząc Cię jeszcze bardziej. nie możesz otworzyć okna. jesteś bez wyjścia. dławienie się brakiem powietrza, czegoś najcenniejszego, najistotniejszego jest Twoim jedyną opcją, jaką możesz brać pod uwagę. warto doceniać, że nasze serce ma czym oddychać. w każdej chwili ktoś może nam zapierdolić butle tlenową. nasze szczęście.
|
|
 |
coraz częściej się łapie na tym, że szukam, że pragnę.
|
|
 |
-Mamoo! Waga się zepsuła. - Jak to? Rano jeszcze działała - Za dużo pokazuje.
|
|
 |
Przez ostatnie miesiące zdecydowanie zbyt dużo przejmuję się, płaczę i przepraszam.
|
|
 |
Niektóre kobiety potrafią cierpieć z klasą. Piją czerwone wino w przytulnym pokoju, słuchają muzyki, oglądają filmy. A ja? Ja złamane serce zalewam wódką w klubie, tańczę z byle kim i zachowuje się nieprzyzwoicie. Tylko po to, by jeden wieczór spędzić szczęśliwa, a rano obudzić się z jeszcze większą raną na duszy.
|
|
 |
Rozmawiam, ale nie wiem o czym. Patrzę, ale nie widzę. Nie jest mi zimno, ale moje ciało desperacko potrzebuje twojego ciepła. Jestem, ale mnie nie ma. Moje myśli wciąż krążą w okół twoich oczu, ust, w okół ciebie.
|
|
 |
taka z Ciebie szmata, że aż mopy podnieciłaś / rozjeb_to
|
|
|
|