 |
|
Chcę biec i uciec z twojego więzienia,
Ale kiedy odchodzę, czuję, że czegoś brakuje.
Nie obawiam się, to łatwe do powiedzenia,
To nie może być niebo, bo czuję się jakbym był w piekle.
Jesteś jak narkotyk, którego nie mogę przestać brać,
Chcę więcej i wciąż jestem na głodzie.
Ciągle Ciebie chcę, to łatwe do zauważenia,
Ale wiesz co, kochanie, nie jesteś dla mnie zbyt dobra! / Bullet for my Valentine
|
|
 |
|
czuję jak odchodzą kolejne ważne dla mnie osoby. spełnia się najgorszy ze snów. zostaję sama. zdana tylko na siebie. a ja już nie potrafię żyć. każdy kolejny dzień przynosi więcej bólu. duszę się tlenem. przygryzając wargi próbuję powstrzymać łzy. nic już nie będzie takie jak dawniej, prawda?
|
|
 |
|
"nie czujcie smutku nad waszą siostrą, jest teraz w lepszym świecie. płaczcie za tych, którzy utracili nadzieję"
|
|
 |
|
podekscytowana pobiegła po książki. gdy już zamykała szafkę, poczuła najcieplejszy uścisk na świecie. szepcząc do ucha życzenia starannie ją obejmował, aby tym razem mu się nie wyślizgnęła. "najwspanialszy dzień w moim życiu" pomyślała. a to był dopiero jego początek.
|
|
 |
|
małe. wyraziste. uśmiechały się do każdego. tańczyły, płonąc iskierkami. gdy coś planowały szeroko się otwierały. patrzyły na świat z przyjemnością. nie czuły bólu. za wszelką cenę nie chciały być zakryte powiekami. dziś są wyblakłe. nie ujrzysz w nich jakichkolwiek uczuć. są martwe.
|
|
 |
|
zatrzymaj się na chwilę i popatrz na nią. jej wzrok wszystko Ci opowie
|
|
 |
|
moi przyjaciele są tacy przygnębieni. czuję pytanie odnośnie naszej samotności. zwierz mi się... bo będę po Twojej stronie wiesz że będę, wiesz że będę [...] usłyszałem małą dziewczynkę i to co powiedziała było czymś pięknym. żeby dać... naszą miłość mimo wszystko - to właśnie powiedziała / RHCP
|
|
 |
|
i choć każdego dnia jeszcze czuję brak twojej osoby. i choć czytam twoje opisy, patrzę czy się odzywasz, jestem pewien nie czuję nic oprócz sentymentu do Ciebie. i choć brak mi tych chwil, wiem, że nie powrócą. teraz czas, abym wziął życie w swoje ręce, chwycił je porządnie i wycisnął jak najmocniej. może teraz czas by pobyć sam, ale to nie pierwsze rozstanie, i nie pierwszy raz tak bolało. podniosę się. po to tu jestem, by wstawać kiedy los biję niemiłosiernie jak milicja za czasów komuny. dziękuję ci za to, że przyczyniłaś się do tego kim teraz jestem, do tego, że mam siłę i nawet trochę wiary. nigdy nie wymarzę cię z pamięci. / skejter
|
|
 |
|
sen. powtarzający się co noc jak pierdolona telenowela. ciąg dalszy w następnym odcinku.
|
|
 |
|
Zasypia sama z własnymi myślami, płacz goi rany, ból przez ludzi których kochamy. / Fabuła
|
|
 |
|
właśnie w takich chwilach, chcę aby wszystko wróciło. chcę aby był przy mnie. przytulając, zapewniał że wszystko będzie dobrze. nie mogąc znieść widoku mojej smutnej twarzy, łaskotał do utraty tchu. w ciszy obserwować nawzajem każdy skrawek swoich oczu. właśnie teraz potrzebuję jego uśmiechu, czułości, dotyku, ciepła. przez chwilę, kilka minut, kilka godzin. po prostu, aby tu był.
|
|
|
|