 |
nie ma żadnego planu dla miłości, walki, śmierci, dla niczego. istnieje tylko wzór matematyczny: człowiek plus jego zamiary równa się przypadek.
|
|
 |
Tyle jest sposobów, żeby kogoś zawieść...
|
|
 |
pragnęła jego serca, on był w stanie podarować jej mięsień. ale ulokowany nieco niżej.
|
|
 |
stała za nim, delikatnie muskając jego muskularne plecy ustami. obrócił się napięcie patrząc jej w oczy. serce zaczęło wirować jak pralka, kochała go. właśnie wtedy wziął ją za dłonie i przyparł do ściany. przestraszona nachyliła się do pocałunku, ale jemu nie było to w głowie. zaczął ją rozbierać, a ona cała dykącząca łudziła się, że zaraz przestanie. nie zrobił tego. zaczęła mu się wyrywać z rąk, nawet nie próbując krzyczeć. nie chciała, żeby uznał że go odrzuca. przecież pragnęła go jak nikogo innego. mimo tego była przeciwna staniu nago, temu kiedy rzucił ją na łóżko. nie miała szans wyrwać się z jego silnych objęć. robił z nią co chciał, a ona tylko cicho łkała, pytając przestraszona 'kochasz mnie?' co parę sekund, starając się nie zważać na to co z nią robi. wbrew jej woli. idąc za rękę z jej naiwnością, której mógł podziękować albo przybić piątkę w podziękowaniu.
|
|
 |
Boli mnie. Boli mnie jak cholera. Boli mnie brak Ciebie. Nie sądziłam, że aż tak. Że aż tak bardzo.
|
|
 |
Gdy złość kipi, miłość się przypala.
|
|
 |
wiem, że jestem trudna, ale właśnie to sprawia, że bardziej doceniam osoby, które są przy mnie zawsze
|
|
 |
najgorzej tęsknić za kimś, kogo widzisz codziennie
|
|
 |
Ale jeśli chcesz, możesz odejść, a ja i tak cię nie zapomnę, pamiętam wszystkich, którzy odeszli.
|
|
 |
Byłam tylko plastrem na samotność. Niczym więcej
|
|
 |
Miłość jest jak picie. Początki są fantastyczne, po wszystkim boli Cię głowa, mówisz: "nigdy więcej", ale jak znajdziesz kolejną okazję, to i tak do tego wracasz.
|
|
|
|