 |
popatrz na mnie, nie widzisz że tęsknie? nie przeszkadza Ci mój ból, który towarzyszy mi na co dzień? zobacz, nie umiem się pozbierać, bo Ty się oddalasz. chodź, spróbujmy naprawić wszystko co zrujnowaliśmy, naszą przyjaźń ponad życie. pamiętasz? przyjaciele na całe życie. obiecaliśmy sobie to, więc błagam nie odchodź, nie oddalaj się ode mnie. zostań ze mną, pomóż mi się pozbierać, bo to Ty znasz mnie najlepiej, to Ty wiesz jak mi pomóc,mała. błagam, zostań.
|
|
 |
Nie wiem do jakiego typu ludzi się zaliczam. Jestem głupia, ale całkiem inteligentna. Potrafię rozwiązywać cudze problemy, ale nie potrafię zaradzić własnym. Lubię dużo wiedzieć na temat innych ludzi, chociaż ta wiedza wcale nie jest mi potrzebna. Każdego nowego tygodnia zaczynam wszystko od nowa, pragnę się zmienić i wierze, że kiedys mi sie to uda. Choć czasem krytycznie spoglądam na świat, wiem, ze sama potrzebuję masy pracy. Poza tym uśmiecham się, żartuję, płaczę i kłamię, jak każdy choć codziennie obiecuję sobie tego nie robić. Czasem jestem z siebie dumna, lecz częściej po prostu sobą zmęczona. Zwyczajnie. Nienawidzę mojej nadwrazliwości. Nienawidzę gdy mi nic nie wychodzi, nienawidzę swoich wielkich słabości, nienawidzę swojego strachu, czasami nienawidzę żyć.
|
|
 |
opowiedziałabym ci o nim wszystko, ale wtedy ty także byś się w nim zakochała.
|
|
 |
Z obgryzionymi do krwi paznokciami, zapuchniętymi ustami, brudnymi odtuszu, pełnymi łez oczami, drżącymi dłońmi wystukiwała jego numer.Największym wysiłkiem było naciśnięcie zielonej słuchawki. A jeśli nie jest sam? Jeśli Ona z nim jest? Czy rozmawiają? A może ją obejmuje?Tak jak to tylko on potrafi. Delikatnie oplata ją w talii swoimi ramionami, głowę kładzie na ramieniu, a do ucha szepcze jej czułe słowa. Uszczęśliwia ją tym. Czuje się wtedy taka dumna, bezpieczna.Wyróżniona. A może właśnie ją cału& Nie! Tej myśli nie pozwoliła uformować się do końca. Ile jeszcze jej biedne serce miało zostać potłuczone na drobny mak przez ciężki młot obojętności?!
|
|
 |
Wstanę. Zrobię ulubioną herbatę. Popatrzę przez okno. Chmury będą leniwie płynąć po niebie. Zapatrzę się na resztę dnia. Wiem, że w którymś momencie Ty tez spojrzysz w niebo. To samo płynące niebo.
|
|
 |
przez Ciebie zapragnęłam czegoś, czego nigdy nie potrzebowałam.
|
|
 |
Nie jestem, ani szczęśliwa, ani odwrotnie.
Żyję w nicości. O ile żyję w ogóle.
|
|
 |
Nie chcę być dla Ciebie jedyną dziewczyną na świecie, chcę żebyś wiedział, że istnieją mądrzejsze, piękniejsze i bardziej zabawne, ale chcę byś mimo to wolał mnie.
|
|
 |
Czasem nie da się powiedzieć , komuś co się czuje .I ten ktoś po prostu odchodzi ,bo nie wie ,że powinien zostać.
|
|
 |
Będzie źle. Będzie jeszcze gorzej niż teraz. Będą jeszcze bardziej szare dni, niż te podczas których egzystujesz teraz. Będzie najgorzej jak może być. Ale przejdziesz przez to. Po to tu jesteś, po to jesteś kobietą. By udowadniać takim dupkom jak on, że jesteś silna i przejdziesz przez to wszystko. Zapamiętaj to sobie i zdołasz jeszcze podnieść głowę ku górze i szczerze się uśmiechnąć. Już nie po to by jemu coś udowodnić, tylko dla siebie. W końcu zrobisz coś dla siebie, dla swojego serca, i dla swojego szczęścia, pamiętaj.
|
|
 |
Głupie uczucie, gdy wiesz, że Twój związek się rozpada, miłość gaśnie, a Ty nie potrafisz tego zakończyć, bo wiesz, że jesteś tak bardzo przywiązana do niego, że nie będziesz w stanie żyć sama.
|
|
 |
bardzo chciałabym mieć Go przy sobie by robił mi najpyszniejsze obiady, nawet te kupowane. czekał z utęsknieniem aż wyjdę ze szkoły. związywał mocniej szalik przy minusowej temperaturze. tłumaczył matmę, nawet gdy i tak nie będę tego rozumieć. piekł ze mną szarlotkę i rzucał mąką po całej kuchni. udostępniał mi swoje ramiona jeśli będę tego potrzebowała. żeby kochał i nie odpuszczał.
|
|
|
|