 |
|
jest między nami chemia - głownie kwas.
|
|
 |
|
mam IQ większe niż numer buta.
|
|
 |
|
pewnego dnia obudzisz się i poczujesz to,
co ja do Ciebie. wierzę w to.
|
|
 |
|
znów milczysz. już przestań, nie można tak codziennie.
|
|
 |
|
cholernie tęsknie, cholernie pragnę znów Twojego uścisku, którego tak naprawdę nigdy nie miałam.
|
|
 |
|
Od zawsze słucham Twojej naiwności.
|
|
 |
|
Moje życie, wady, twoje pretensje.
Moje wybory, winy, moje konsekwencje.
Człowiek by z tej chwili wyssać esencję,
wiele zrobi.
|
|
 |
|
Szukam znaczenia, wiesz?
Świat już śpi, a ja nie kłamię sam przed sobą że odnajdzie się dziś.
Być w pełni, sen to nie odpowiedź, wyjść gorzej.
Do pustej szklanki przy barze spowiedź.
|
|
 |
|
Pokusy słabym każą być byle jakim,
Mieć byle co, byle na kacu spędzać poranki.
|
|
 |
|
Utracisz dni na marzenia w ciągłej walce o coś.
|
|
 |
|
Ej, dlaczego znowu gapisz się w okno.
Czy ktoś ma przyjść, na kogoś czekasz tą nocą?
Tym ,jakie nadzieje lokujesz w tym świecie, po co?
|
|
 |
|
Dlaczego znów mnie pytasz o motywy?
Jesteś tu od zawsze, powinieneś przestać się dziwić.
|
|
|
|