głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika codziennieinna

śmieszy mnie kiedy jakaś panienka płacze bo rzucił ją facet. kiedy rozpacza  że go straciła. nie. wcale go nie straciła. to  że nie może sprawdzać miękkości jego ust każdego z poranków  nie znaczy że go straciła. to ja straciłam Ciebie. to ja mam prawo do płaczu  nawet na środku hipermarketu pośród sklepowych regałów. to ja nie mogę już przypadkowo spotkać Cię na ulicy. zadzwonić  niby przypadkiem myląc numery tylko po to  żeby posłuchać Twojego rytmicznego oddechu. odszedłeś. bezpowrotnie. ta panienka nie ma prawa  uronienia łzy. ten facet dalej beztrosko człapie po ziemi  tyle że nie obok niej. to ja Cię straciłam. to Ty umarłeś  mnie.

abstracion dodano: 5 stycznia 2011

śmieszy mnie kiedy jakaś panienka płacze bo rzucił ją facet. kiedy rozpacza, że go straciła. nie. wcale go nie straciła. to, że nie może sprawdzać miękkości jego ust każdego z poranków, nie znaczy że go straciła. to ja straciłam Ciebie. to ja mam prawo do płaczu, nawet na środku hipermarketu pośród sklepowych regałów. to ja nie mogę już przypadkowo spotkać Cię na ulicy. zadzwonić, niby przypadkiem myląc numery tylko po to, żeby posłuchać Twojego rytmicznego oddechu. odszedłeś. bezpowrotnie. ta panienka nie ma prawa, uronienia łzy. ten facet dalej beztrosko człapie po ziemi, tyle że nie obok niej. to ja Cię straciłam. to Ty umarłeś, mnie.

teraz ten Twój ulubiony błyszczyk  którym zawsze się malowałam do naszych wspólnych pocałunków  kazałabym Ci włożyć sobie w dupę i to w nią się pocałować.

abstracion dodano: 5 stycznia 2011

teraz ten Twój ulubiony błyszczyk, którym zawsze się malowałam do naszych wspólnych pocałunków, kazałabym Ci włożyć sobie w dupę i to w nią się pocałować.

nie moge się w nim zakochać  bo jest świnią!  ale... coś mnie do niego ciągnie  lubie zwierzęta .

zozolandia dodano: 5 stycznia 2011

nie moge się w nim zakochać, bo jest świnią! ale... coś mnie do niego ciągnie, lubie zwierzęta .

uwielbiałam nasze bezsenne noce. te  kiedy leżałam obok Ciebie naga  a Ty patrzyłeś mi w oczy. uwielbiałam  kiedy nie spaliśmy do wczesnego ranka z powodu nadmiaru tematów do rozmów. kiedy w środku nocy przekrzykiwaliśmy się  nie pozwalając sobie nawzajem dopuścić się do słowa. kiedy pocałunkami zamykałeś mi usta  a ja nie potrafiłam się sprzeciwić. nawet wtedy  gdy broniłam swoich racji.

abstracion dodano: 5 stycznia 2011

uwielbiałam nasze bezsenne noce. te, kiedy leżałam obok Ciebie naga, a Ty patrzyłeś mi w oczy. uwielbiałam, kiedy nie spaliśmy do wczesnego ranka z powodu nadmiaru tematów do rozmów. kiedy w środku nocy przekrzykiwaliśmy się, nie pozwalając sobie nawzajem dopuścić się do słowa. kiedy pocałunkami zamykałeś mi usta, a ja nie potrafiłam się sprzeciwić. nawet wtedy, gdy broniłam swoich racji.

zanosiłam się płaczem. siedziałam na brzegu piaskownicy jednego z placu zabaw na którym bawiłam się podczas dzieciństwa. kryłam swoją twarz w rękawach swojej bluzy  a on podszedł do mnie od tyłu jak gdyby nigdy nic i spytał czy wszystko w porządku.   w jak najlepszym  nie widać?!   odgryzłam się poirytowana.   jesteś cała roztrzęsiona maleńka.   powiedział. na jego twarzy malowało się zakłopotanie.   chcesz chusteczkę? Twoja twarz jest cała upaprana czarnym tuszem.   poproszę.   wydukałam  próbując nabrać oddechu. zaczął szukać po kieszeniach  robiąc przy tym uroczą minkę kilkuletniego chłopca.   niestety nie mam.   powiedział zniesmaczony. nadal płakałam.   ale to nic  wiesz? zaraz coś na to poradzimy.   powiedział rozglądając się dookoła. najwyraźniej nie znalazł niczego odpowiedniego. ściągnął z siebie swoją szarą koszulę i zwinął w kłębek.   nie znamy się zbyt krótko na to  żebyś się już rozbierał?    proszę. Twoja osobista chusteczka.   powiedział  wręczając mi swoją koszulę.

abstracion dodano: 5 stycznia 2011

zanosiłam się płaczem. siedziałam na brzegu piaskownicy jednego z placu zabaw na którym bawiłam się podczas dzieciństwa. kryłam swoją twarz w rękawach swojej bluzy, a on podszedł do mnie od tyłu jak gdyby nigdy nic i spytał czy wszystko w porządku. - w jak najlepszym, nie widać?! - odgryzłam się poirytowana. - jesteś cała roztrzęsiona maleńka. - powiedział. na jego twarzy malowało się zakłopotanie. - chcesz chusteczkę? Twoja twarz jest cała upaprana czarnym tuszem. - poproszę. - wydukałam, próbując nabrać oddechu. zaczął szukać po kieszeniach, robiąc przy tym uroczą minkę kilkuletniego chłopca. - niestety nie mam. - powiedział zniesmaczony. nadal płakałam. - ale to nic, wiesz? zaraz coś na to poradzimy. - powiedział rozglądając się dookoła. najwyraźniej nie znalazł niczego odpowiedniego. ściągnął z siebie swoją szarą koszulę i zwinął w kłębek. - nie znamy się zbyt krótko na to, żebyś się już rozbierał? - proszę. Twoja osobista chusteczka. - powiedział, wręczając mi swoją koszulę.

A co jeśli  nie potrafię być lepsza ?

zozolandia dodano: 5 stycznia 2011

A co jeśli, nie potrafię być lepsza ?

on jest rodzajem chłopaka o którym marzy każda dziewczyna. To on jest snem wielu dziewcząt  z którego żadna nie chce się obudzić. On jest definicją piękna. Udowadnia  że wszystko jest możliwe  prawdziwe. On sprawia że jestem upita miłością  nie mam słów by to opisać. On jest tym chłopakiem bez którego nie mogę żyć. Tak.. On jest tym chłopakiem bez którego nie mogę żyć.   inspirowane piosenką JLS  one shot.

zozolandia dodano: 5 stycznia 2011

on jest rodzajem chłopaka,o którym marzy każda dziewczyna. To on jest snem wielu dziewcząt, z którego żadna nie chce się obudzić. On jest definicją piękna. Udowadnia, że wszystko jest możliwe, prawdziwe. On sprawia że jestem upita miłością, nie mam słów by to opisać. On jest tym chłopakiem bez którego nie mogę żyć. Tak.. On jest tym chłopakiem bez którego nie mogę żyć. / inspirowane piosenką JLS -one shot.

przy  15 stopniach celcjusza zamarzło jej serce.

zozolandia dodano: 4 stycznia 2011

przy -15 stopniach celcjusza zamarzło jej serce.

  nienawidzę Cię kochać.   a ja kocham Cię nienawidzić.

abstracion dodano: 4 stycznia 2011

- nienawidzę Cię kochać. - a ja kocham Cię nienawidzić.

kiedyś nie byłam w stanie nawet marzyć o Twoim 'kocham'. dzisiaj kiedy wypowiedziałeś to magiczne słowo  w dodatku stojąc w gronie kolegów pełna pruderyjności w ramach odpowiedzi  rzuciłam   'fajnie'  wzruszając ramionami. kobieta zmienną jest. a słodyczy czerpanej z chciwej zemsty nigdy nie będzie w stanie sobie odmówić. nawet za cenę miłości.

abstracion dodano: 4 stycznia 2011

kiedyś nie byłam w stanie nawet marzyć o Twoim 'kocham'. dzisiaj kiedy wypowiedziałeś to magiczne słowo, w dodatku stojąc w gronie kolegów pełna pruderyjności w ramach odpowiedzi, rzuciłam - 'fajnie', wzruszając ramionami. kobieta zmienną jest. a słodyczy czerpanej z chciwej zemsty nigdy nie będzie w stanie sobie odmówić. nawet za cenę miłości.

jasne  że pozwolę. będzie mi bardzo miło : . teksty abstracion dodał komentarz: jasne, że pozwolę. będzie mi bardzo miło :). do wpisu 4 stycznia 2011
kakao zawsze jest za gorące  biodra za szerokie  a mężczyzna zbyt napalony. rozwiązanie tych wszystkich sytuacji za jednym zamachem jest następujące  wylać mu owe kakao na krocze  unikając tym samym zbędnych kalorii powodujących rozrost naszych kobiecych kształtów.

abstracion dodano: 4 stycznia 2011

kakao zawsze jest za gorące, biodra za szerokie, a mężczyzna zbyt napalony. rozwiązanie tych wszystkich sytuacji za jednym zamachem jest następujące; wylać mu owe kakao na krocze, unikając tym samym zbędnych kalorii powodujących rozrost naszych kobiecych kształtów.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć