 |
Czasem najgorzej jest postawić kropkę. Nadużywamy wtedy przecinków
chcąc przedłużyć to, co w rzeczywistości już dawno powinno mieć swój koniec.
Znowu jutro muszę wstać i udawać, że wszystko jest dobrze. Że zapomniałam o tym co było
Obserwuję jak to, co budowałam tyle czasu z łatwością, zaledwie w kilka chwil ulatuje
bezpowrotnie.
Dochodzę do momentu, w którym już nic nie da się
zrobić
.Ale nie mogę się poddać. Rano gdy wstaję nakładam na twarz makijaż i ...
uśmiech. Wszyscy myślą, że jest dobrze. I niech tak zostanie. Nie lubię martwić
ludzi. Szczególnie tych na których mi zależy. Przecież poradzę sobie sama. Jakoś..
. Życie bywa jednym wielkim
rozczarowaniem. Jednak kiedy czegoś bardzo chcemy nie zaprzestańmy starań.
Bo każda próba jest tego warta, a każda niewykorzystana szansa boli bardziej niż jej brak.
Czas zniszczyć to co nas wyniszcza. Ha, dobre. Chyba wolę już żyć ze swoją obsesją jako
zgorzkniała masochistka. Nie umiałabym Cię skrzywdzić.
|
|
 |
- You're killing people ! - No, I'm killing boys.
|
|
 |
Pogładziła jego tors , a on popchnął ją tak że uderzyła o ścianę. Rozerwał guziki koszuli i zaczął całować po szyi pieszcząc przy tym piersi bez opamiętania. Jęczała z rozkoszy , nagły przypływ ciepła dodawał jej energii , w obojgu wzrastała adrenalina. Chciała się czegoś chwycić , nie miała nic pod ręką. Stanowczym ruchem rozpięła jego rozporek i chwyciła za prącie. Zaczął sapać, mocniej ściskać jej ciało. Chciał wszystko od razu , uniósł ją i chwycił za pośladki ... temperatura sięgała zenitu .
|
|
 |
Czy dać się ponieść emocjom kiedy to niebezpieczne i ryzykowne? Czy pozwolić uczuciom zawładnąć umysłem ? Czy dać się złapać na Twoje oczy i dać uwieść mój cały świat, kochanie ?
|
|
 |
W pokoju zrobiło się jakby ciemniej. Na swoim ciele czułam tylko jego rozpalone dłonie. Nasze ciała błagały o bliskość .
|
|
 |
Wybaczysz mi jedno? Mianowicie to, że w ogóle dopuściłam taką myśl, że mogło nam wyjść.
|
|
 |
Ty udajesz , że nie widzisz ja udaje , że nie czuje .
|
|
 |
Staliśmy przed pasami. Zatrzymał się biały bus by nas przepuścić. Trzymając się za rękę szliśmy szybkim krokiem. Nagle z busa wyrwał się mocny męski głos : - Kochaj ją młody !! - krzykną facet a on ścisną moją dłoń. - Obiecuję , że będę . - odkrzyknął. Uśmiechnęłam się wbijając nieśmiało wzrok w ziemię. - Widzisz. No kochaj mnie. - powiedziałam. - Kocham , najbardziej na świecie. - odpowiedział czule całując mój policzek.
|
|
 |
Przyszłam po niego na peron. Cholernie się cieszyłam , że w końcu go zobaczę. Czekałam kilka minut i przyjechał biało-czerwonym szynobusem. Wysiadł i podszedł do mnie zmęczony podróżą. Chciałam mu od razu powiedzieć ze będziemy musieli wstąpić na osiedle bo nasza wspólna kumpela chce z nami pogadać. - Ej wiesz. . - zaczęłam a on przerwał mi wpół słowa. - Zamknij się. - wymamrotał. - Ok . - przytaknęłam i stanęłam na przeciwko niego i nim się obejrzałam poczułam jego ciepłe wargi na moich . Podniosłam się delikatnie na palcach i przycisnęłam do siebie mocno . - Teraz mów. Tęskniłem. - uśmiechnęłam się i czułam jak moje policzki oblewa czerwień.
|
|
 |
|
Non stop powtarzałam " nie kocham Cię " , że nawet nie zorientowałam się, kiedy zgubiłam słowo "nie"
|
|
|
|