 |
Nie był wcale przystojny, bogaty ani szczególnie błyskotliwy, ale dostrzegła w nim coś, na czym jej zależało. Kobiety często widzą to, czego nikt nie dostrzega.
|
|
 |
Nie był wcale przystojny, bogaty ani szczególnie błyskotliwy, ale dostrzegła w nim coś, na czym jej zależało. Kobiety często widzą to, czego nikt nie dostrzega.
|
|
 |
Ona jest fascynująca. Jest wybitna. Nigdy nie spotkałem kogoś takiego. Uwierz mi, nie rozumiesz jej, ale nie czuj się źle z tego powodu. (...) To najbardziej niesamowita osoba, jaką poznałem w życiu. Ma olbrzymią inteligencję, potencjał. Tylko po prostu potrzebuje kogoś odpowiedniego. Wiesz, patrzyłeś na nią, bo fascynowało cię coś, czego w ogóle nie rozumiałeś. Jak monolit w Odysei kosmicznej.
|
|
 |
Nie zaczynaj myśleć. Nic dobrego z tego nie wyniknie. Trzeba się oszukiwać, jak tylko można. Nie wnikać, nie pytać. Nie chcieć więcej. Wmawiać sobie, że jest dobrze i że inaczej być nie może. Trzeba wyrobić w sobie obojętność, stępić zmysły, zadowolić tym, co jest. Tylko tak da się żyć. Bez wyniszczającej tęsknoty za niewiadomo czym i stałego poczucia nienasycenia i pustki. Tylko tak można odepchnąć od siebie rozpacz i poczucie totalnej bezsilności.
|
|
 |
Podsumowując cały rok, Ty byłeś najlepszym co mogło mnie spotkać, co może przy mnie trwać.
|
|
 |
robiąc kolejny łyk, zamykasz oczy, żeby znów zranić samą siebie.. i co widzisz jakąś postać, wiesz kto to jest, znasz tą twarz, czujesz dotyk dłoni, znajomy zapach? a może widzisz jakiś moment swojego życia? może widzisz siebie i kogoś obok, na Twoim łóżku, zapatrzeni w siebie, wyznajecie sobie miłość? a może słyszysz krzyk, fruwające przedmioty, trzask drzwi i zapłakaną dziewczynę pod ścianą? albo nie widzisz niczego. wszystko jak i nic, uświadamia Ci, że byłaś na szczycie i miałaś wszystko, a teraz już nic z tego nie zostało. /bm
|
|
 |
może boli.. może jakieś resztki sumienia sprawiają, że się o to wszystko obwiniam. może i bym chciała, żeby potoczyło się to trochę inaczej.. ale przecież, przecież nie cofnę niczego. nie mogę, ba nawet może i bym się bała tego wszystkiego przeżywać drugi raz. to nie miało prawa się stać, to uczucie, ono, ono nie miało nigdy istnieć. i teraz, z biegiem czasu, po tych wszystkich myślach, które przeszły mi przez głowę, doszłam do wniosku, że.. że to taka kolejna lekcja od losu. kolejny kopniak, tak zwane ,,doświadczenie''.. życie nas doświadcza. rani doświadczając. czasem mniej, czasem bardziej, ale uczy na przyszłość, żebyśmy nie cierpieli drugi raz. /bm
|
|
 |
- Hej mała czemu płaczesz?
-Przydarzyło mi się coś strasznego..
-Opowiadaj!
-Wiesz.. Znowu mi się śnił.. Byliśmy razem , tak jak kiedyś , trzymał mnie za rękę , muskał delikatnie moje usta , przez chwilę myślałam ,że to prawda..
|
|
 |
Jest moim szczęściem choć przez niego tyle cierpię.
|
|
|
|