 |
jesteś jedynym grzechem którego nie żałuję,
więc nie wypowiem Twojego imienia gdy będę
wymieniać te nad którymi ubolewam \ joasia682
|
|
 |
|
a teraz siedzę. słucham smutnych piosenek i myślę, co by było gdyby.
|
|
 |
|
lubię rozmawiać z nim kiedy jest pijany, wtedy wiem, że to co mówi jest w stu procentach szczere.
|
|
 |
|
Za każdym razem, gdy się pokłócimy i później oboje milczymy przez dłuższy czas, zastanawiam się po co to robimy? Przecież oboje doskonale wiemy, że nie możemy bez siebie żyć.
|
|
 |
Nie chciała od niego nic prócz bycia przy Nim. Ten naćpany kretyn nigdy tego nie rozkminił.
|
|
 |
Z czasem zdajesz sobie sprawę, że nigdy się nie zmieni.
|
|
 |
poprosiłam Cie, żebyś obiecał, że już zawsze bedziesz mnie kochał. dopiero po czasie wyszło, że każda z twoich obietnic jest chuja warta .
|
|
 |
co noc, głaszczę swoje serce w formie pocieszenia. zapewniam, że wszystko wkrótce będzie dobrze, ułoży się. biedne, nie przywykło jeszcze do tego świata, do kłamstw.
|
|
 |
skłaniasz się ku ostateczności. jesteś w stanie zacisnąć zęby, skrupulatnie udawać, że zapomniałaś i jest w porządku. wymazując przeszłość, zbliżać się do Niego, równocześnie grając na nowych zasadach oraz zapominając o starym układzie. zero uczucia w tym wszystkim. desperacja, by tylko znów poczuć Jego pełne usta.
|
|
 |
wnikał w detale. co mnie irytowało, wiele po mnie poprawiał, coś ulepszał. denerwował się chociażby, kiedy nie miał odpowiedniego papieru do zapakowania prezentu. wyblaknięte kolory, czy pomidor źle ułożony na serze żółtym, były jedynie początkiem Jego obsesji. wkrótce uznał, że Jego wygląd, ubrania, pokój czy czas, nie zasługują na mnie. zniknął, żegnając mnie pocałunkiem perfekcyjnie złożonym na policzku.
|
|
 |
|
Tak, jestem kobietą. Widzę w skurwielach mężczyznę swojego życia. /esperer
|
|
|
|