głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika chybawdupie

 weź Ty stąd wyjdź  ahahaha. za ładna jesteś żeby tu przebywać    courageux pierdoli bez sensu i nie ma luster w domu ♥  jachcemambexd

jachcemambexd dodano: 29 stycznia 2012

"weź Ty stąd wyjdź, ahahaha. za ładna jesteś żeby tu przebywać" - courageux pierdoli bez sensu i nie ma luster w domu ♥ /jachcemambexd

i ten moment kiedy uświadamiasz sobie  że na kimś zajebiście Ci ZALEŻY.

jachcemambexd dodano: 29 stycznia 2012

i ten moment kiedy uświadamiasz sobie, że na kimś zajebiście Ci ZALEŻY.

zawsze wszystko musi się zjebać. brawo.  jachcemambexd

jachcemambexd dodano: 29 stycznia 2012

zawsze wszystko musi się zjebać. brawo. /jachcemambexd

ale moje osiedle  to nie pierdolony serwer. http:  www.youtube.com watch?feature=endscreen NR=1 v=xmEDdg of6A  no siemka chłopaki hahaha ♥

jachcemambexd dodano: 28 stycznia 2012

ale moje osiedle, to nie pierdolony serwer. http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&NR=1&v=xmEDdg-of6A /no siemka chłopaki hahaha ♥

to uczucie które przerasta każdego. widzisz ukochaną osobę  która odchodzi zalana łzami i nic nie możesz zrobić. jesteś jakby przyklejona do podłoża  a Twojego głosu nikt nie słyszy. ta cholerna bezradność zabija Cię od środka  powoli niszczy każdą cząsteczkę Twojego serca. mimo bólu jaki niesie ze sobą utrata świata  musisz jeszcze na to popatrzeć. w pewnej chwili  brakuje Ci już nawet sił  żeby płakać.  jachcemambexd

jachcemambexd dodano: 28 stycznia 2012

to uczucie które przerasta każdego. widzisz ukochaną osobę, która odchodzi zalana łzami i nic nie możesz zrobić. jesteś jakby przyklejona do podłoża, a Twojego głosu nikt nie słyszy. ta cholerna bezradność zabija Cię od środka, powoli niszczy każdą cząsteczkę Twojego serca. mimo bólu jaki niesie ze sobą utrata świata, musisz jeszcze na to popatrzeć. w pewnej chwili, brakuje Ci już nawet sił, żeby płakać. /jachcemambexd

czynami do mnie przemawiaj. N

nieswiadomosc dodano: 27 stycznia 2012

czynami do mnie przemawiaj./N

nie obiecujmy sobie całego życia. nie obiecujmy sobie nawet kilku lat  świąt czy choćby następnych wakacji. nie obiecujmy sobie nic. po prostu miejmy pewność  że jutro też będzieMY istnieć. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 27 stycznia 2012

nie obiecujmy sobie całego życia. nie obiecujmy sobie nawet kilku lat, świąt czy choćby następnych wakacji. nie obiecujmy sobie nic. po prostu miejmy pewność, że jutro też będzieMY istnieć./nieswiadomosc

musnął mój kark  zamknęłam oczy i na chwilę odpłynęłam z jego objęć  nie tak całkiem daleko  jedynie na odległość ramion. nagle zobaczyłam w swojej dłoni nóż  moje palce zaciskały się na nim do białości. spojrzałam w jego oczy. były zamknięte  a na jego wargach widniał uśmiech. moja dłoń powędrowała za jego plecy i z niewiarygodną wprawą wbiła ostrze między jego łopatki. nie do końca świadoma  ze zdziwieniem spojrzałam na czerwoną plamę  powiększającą się coraz bardziej. podniosłam swoją dłoń i ujrzałam na niej szkarłatny płyn. skierowałam wzrok na jego twarz. nie dowierzałam własnym oczom  wciąż się uśmiechał  bez cienia bólu  bez żadnej zmiany. poczułam się lżej. przymknęłam powieki  a gdy je uchyliłam  znów znajdowałam się w jego ramionach  znów dzieliły nas centymetry. ukrywając się w samej sobie  głębiej  odpowiedziałam ciche 'ja ciebie też'  myśląc jakby to było  gdyby moje chore wizje przejęły kontrolę. spojrzałam na dłoń. widniały na niej odbite kształty rękojeści nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 26 stycznia 2012

musnął mój kark, zamknęłam oczy i na chwilę odpłynęłam z jego objęć, nie tak całkiem daleko, jedynie na odległość ramion. nagle zobaczyłam w swojej dłoni nóż, moje palce zaciskały się na nim do białości. spojrzałam w jego oczy. były zamknięte, a na jego wargach widniał uśmiech. moja dłoń powędrowała za jego plecy i z niewiarygodną wprawą wbiła ostrze między jego łopatki. nie do końca świadoma, ze zdziwieniem spojrzałam na czerwoną plamę, powiększającą się coraz bardziej. podniosłam swoją dłoń i ujrzałam na niej szkarłatny płyn. skierowałam wzrok na jego twarz. nie dowierzałam własnym oczom, wciąż się uśmiechał, bez cienia bólu, bez żadnej zmiany. poczułam się lżej. przymknęłam powieki, a gdy je uchyliłam, znów znajdowałam się w jego ramionach, znów dzieliły nas centymetry. ukrywając się w samej sobie, głębiej, odpowiedziałam ciche 'ja ciebie też', myśląc jakby to było, gdyby moje chore wizje przejęły kontrolę. spojrzałam na dłoń. widniały na niej odbite kształty rękojeści/nieswiadomosc

leżałam na podłodze gapiąc się w biały sufit. z głośników jak zawsze leciał ten sam zespół  te same piosenki  bez których nie potrafię żyć. szukałam uszczerbków na białej powierzchni  jednak nie znalazłam ani jednego. choć łopatki boleśnie wbijały się w podłogę  a zimno dobierało się do mnie powoli  leżałam dalej  oddychając nieco głębiej niż zwykle. otworzyłam usta i mimowolnie opowiedziałam sufitowi moją historię. wytrwale słuchał  czego nie można powiedzieć o większości dzisiejszych  przyjaciół . i nie pouczał mnie  za co od razu polubiłam ten rodzaj rozmowy  czy też raczej po prostu monolog. jakby bardziej dotarło do mnie wszystko co się ostatnio działo  a to tylko dlatego  że wypowiedziane zostało na głos. przynajmniej nikt nie mówił nieszczerego  będzie dobrze . miałam pewność  że moje słowa zostaną w tych ścianach. podłoga sufit podłoga sufit podłoga sufit echo wspomnień. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 26 stycznia 2012

leżałam na podłodze gapiąc się w biały sufit. z głośników jak zawsze leciał ten sam zespół, te same piosenki, bez których nie potrafię żyć. szukałam uszczerbków na białej powierzchni, jednak nie znalazłam ani jednego. choć łopatki boleśnie wbijały się w podłogę, a zimno dobierało się do mnie powoli, leżałam dalej, oddychając nieco głębiej niż zwykle. otworzyłam usta i mimowolnie opowiedziałam sufitowi moją historię. wytrwale słuchał, czego nie można powiedzieć o większości dzisiejszych "przyjaciół". i nie pouczał mnie, za co od razu polubiłam ten rodzaj rozmowy, czy też raczej po prostu monolog. jakby bardziej dotarło do mnie wszystko co się ostatnio działo, a to tylko dlatego, że wypowiedziane zostało na głos. przynajmniej nikt nie mówił nieszczerego "będzie dobrze". miałam pewność, że moje słowa zostaną w tych ścianach. podłoga,sufit,podłoga,sufit,podłoga,sufit,echo wspomnień./nieswiadomosc

patrząc na nasz wspólne zdjęcie  do tej pory wyczuwam emocje  jakie niosło ze sobą nasze rozstanie.  jachcemambexd

jachcemambexd dodano: 25 stycznia 2012

patrząc na nasz wspólne zdjęcie, do tej pory wyczuwam emocje, jakie niosło ze sobą nasze rozstanie. /jachcemambexd

Smutek spacerował po ulicy   wpadł do moich oczu.

nieswiadomosc dodano: 25 stycznia 2012

Smutek spacerował po ulicy - wpadł do moich oczu.

gorące strumienie spływały po mojej twarzy  załamując się na wystających obojczykach i wędrując coraz niżej  aż w końcu rozbryzgiwały się na śliskiej  białej powierzchni. drażniły cienką skórę moich policzków  rozgrzewały zziębnięte dłonie. uniosłam twarz ku górze i skupiając się tylko na temperaturze wody  próbowałam nie myśleć. wyłączyłam wszystko  zostały jedynie słowa piosenki  której w ostatnim czasie nijak nie mogłam pozbyć się z umysłu. rozchyliłam wargi i bezgłośnie wypowiadałam kolejne wersy  pozwalając by woda wlewała mi się częściowo do ust i spływała ich kącikami. coś we mnie płonęło gdy powtarzałam te słowa  jakby uczucie  że jestem na przekór światu i wcale nie dam się zniszczyć. przez moment czułam się silna. po chwili zakręciłam kurek i otoczona gęstą parą  streszczałam w myślach dzisiejszy dzień. był taki sam jak każdy poprzedni. bezsensowny i pusty. chciałam to zmienić. teraz. zaraz. nim moje ciało wystygnie  a wola walki zniknie niczym woda z zaparowanego lustra. N

nieswiadomosc dodano: 24 stycznia 2012

gorące strumienie spływały po mojej twarzy, załamując się na wystających obojczykach i wędrując coraz niżej, aż w końcu rozbryzgiwały się na śliskiej, białej powierzchni. drażniły cienką skórę moich policzków, rozgrzewały zziębnięte dłonie. uniosłam twarz ku górze i skupiając się tylko na temperaturze wody, próbowałam nie myśleć. wyłączyłam wszystko, zostały jedynie słowa piosenki, której w ostatnim czasie nijak nie mogłam pozbyć się z umysłu. rozchyliłam wargi i bezgłośnie wypowiadałam kolejne wersy, pozwalając by woda wlewała mi się częściowo do ust i spływała ich kącikami. coś we mnie płonęło gdy powtarzałam te słowa, jakby uczucie, że jestem na przekór światu i wcale nie dam się zniszczyć. przez moment czułam się silna. po chwili zakręciłam kurek i otoczona gęstą parą, streszczałam w myślach dzisiejszy dzień. był taki sam jak każdy poprzedni. bezsensowny i pusty. chciałam to zmienić. teraz. zaraz. nim moje ciało wystygnie, a wola walki zniknie niczym woda z zaparowanego lustra./N

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć