 |
|
Ślubuje, że będę strzegł naszego związku i ciebie. Obiecuje Ci miłość i wierność w dobrych chwilach i złych, w zdrowiu i chorobie bez względu na to dokąd los zawiedzie, że będę Cię chronił, szanował i obdarzał zaufanie. Dzielił twe radości i niósł pociechę gdy będziesz jej potrzebować. Obiecuje miłować Cię, stać na straży Twych marzeń i zapewniać bezpieczeństwo przy moim boku. Wszystko co należy do mnie jest teraz Twoje. Oddaje Ci siebie, swą duszę i miłość od teraz aż do końca naszych dni.
|
|
 |
|
Kiedyś była wszystkim. Perłą na dnie oceanu łez. Uśmiechem w morzu cierpienia. Schronieniem gdy trzęsienie ziemi niszczyóło wszystko dookoła. Biciem serca które później złamała w pół. Melodią która przynosiła ukojenie. Matką bo chroniła mnie z całych sił. Kochanką bo kochała mnie na indywidualny sposób. Moim klonem bo przeżywała wszystko ze mną. Śmiechem który rozganiał czarne chmury. Słońcem które rozpromieniało mi życie. Dziś jest wspomnieniem. Jednym wielkim wspomnieniem tworzącym rzekę gorzkich łez . / podobnodziwka
|
|
 |
|
Chcę Cię. Z każdą wadą. Z każdą zaletą. Z każdym żartem. Z głupimi pytaniami. Z wszystkimi przyzwyczajeniami. Z każdym nawykiem. Z wszystkimi grymasami na twarzy. Z marudzeniem. I wszystkimi złośliwościami. Chcę Cię. Nawet, gdy ciężko nam ze sobą wytrzymać. Gdy obrażamy się na siebie na 5 min. Chcę Cię. Z wstawaniem w południe. Z każdym przytuleniem, nawet gdy udaje, że nie chcę. Z każdą niespodzianką. Z cierpliwością. I kiedy jej już brakuje. Z każdym problemem, z którym sobie poradzimy. Chcę Cię. Gdy się budzę. I gdy zasypiam. Gdy dzwonisz z pytaniem czy za Tobą tęsknie. Gdy męczysz mnie swoimi ulubionymi piosenkami. Gdy oglądamy horrory chociaż oboje się boimy. Chcę cię. Z kwiatkami zrywanymi po północy. Z wspólnym patrzeniem w gwiazdy. Z wycieczkami. Z piknikami. Z namiotami. Z pomysłami. Z najmniejszymi gestami. Chcę cię z wszystkim, bo bez tego wszystkiego nie byłbyś już taki mój! Nie byłabym taka szczęśliwa.
|
|
 |
|
Powiedziałam, że może odejść. Nigdy nie obiecywałam, że będę czekać.
|
|
 |
|
Po pierwszym pocałunku wiedziałam, że już nigdy nie chcę całować innych warg.
|
|
 |
Jeśli facetowi zależy to nie będziesz potrzebowała czytania między wierszami, bo okaże Ci to. A jeśli mu nie zależy, to choćbyś podała samą siebie na złotej tacy i tak pozostaniesz TYLKO koleżanką do łóżka.
|
|
 |
Myślę sobie, że ta zima kiedyś musi minąć.Ta na zewnątrz jak i ta w sercu.
|
|
 |
Boisz się pożegnań?Najwyraźniej, bo nie zliczę, ile razy odchodziłeś bez słowa i po pewnym czasie wracałeś.Tak cholernie niespodziewanie.Dziwne, prawda?Jak mogłam się nie spodziewać odejścia osoby, którą kochałam. Ale co lepsze osoby, która tak cholernie kochała mnie - podobno. Co, jeśli dzisiejszej nocy planujesz powrót, a rankiem ja obudzę się w ramionach mężczyzny, który potrafi przy mnie być? Co, jeśli zechcesz wrócić, a ja powiem Ci, że nie masz już do czego wracać? Zaboli? Niemniej, niż ta głucha cisza, gdy nigdy nie odebrałeś telefonu. Niż moje łzy, z niewiedzy gdzie jesteś. Nic nie zaboli Cię bardziej niż świadomość, że mnie już nie ma. Nie dla Ciebie. Bo jest inny ktoś, kto jest blisko. Blisko mnie. Twojego skarbu, który tyle razy pogrzebałeś. Wracaj, póki jeszcze masz do czego. Póki we mnie są cząstki, które sprawią, że jeszcze mnie rozpoznasz. Zadzwoń, póki nie usłyszysz zdania, które ja słyszałam za każdym razem - "Wyzywany abonent jest w tym momencie nieosiągalny./dzekson
|
|
 |
|
Nie przestaje się kochać człowieka tylko dlatego, że coś w życiu spieprzył.
|
|
 |
|
Kocham Cię - to nie tylko słowa, ale i jakiś obowiązek. To wyrzeczenie się pewnych rzeczy, pewna obietnica, którą powinieneś dotrzymać.
|
|
 |
|
Wiem, że ani trochę za mną nie tęsknisz. Nie zanczę dla Ciebie nic już od wielu dni. Jednak pozwól mi śnić i wierzyć, że nasza miłość się nie skończyła. Pozostaw mnie w swojej bajce na wypadek gdybyś jeszcze chciał pojawić się w moim życiu by jeszcze raz namieszać mi w głowie. Pozwolę Ci na to, mimo że wiem jak bardzo mnie zranisz. Pozwolę, bo bez Ciebie czuję się koszmarnie./Lizzie
|
|
 |
|
Po kilku miesiącach zaczynam normalnie funkcjonować. No może prócz tego, że zasypiam nad ranem i zbyt późno wstaję. Ale poradzę sobie. Po prostu wierzę, że teraz już będzie lepiej. Jednak to nie sprawia, że o Tobie zapomniałam ani nie tęsknię. Wzięłam się w garść, bo ile można siedzieć, płakać i użalać się nad sobą. / lizzie
|
|
|
|