 |
Bycie kochanym to wielka odpowiedzialność za tego, którego się kocha. Za każde słowo, gest, niewypowiedziane myśli, za rękoczyny: każde przytulenie, dotknięcie spontaniczne - nie można tego wyważać, dozować, trzeba w tym zaistnieć w całości, nie cofać się w obronnym geście, nie uciekać w fałszywe wyobrażenia. Nie kochaj mojej postaci w Twojej wyobraźni. Kochaj mnie taką, jaka jestem, a będę stawać się lepsza.
|
|
 |
Jakby chciał, to by się odezwał.
|
|
 |
znajdź mnie w labiryncie szarych myśli i narysuj uśmiech.
|
|
 |
Kołyszesz się w hamaku moich rzęs
beztrosko zakładasz nogę na nogę -
nie zauważyłeś, że
zasłaniasz mi życie.
|
|
 |
Hej chłopaku, jesteś brany pod uwagę, więc nie spierdol tego.
|
|
 |
Zapomniała o oddechu, kiedy dotknął ustami jej warg.
Jego skóra pachniała oceaniczną świezością, jak listopadowe wiatry i mgły.
Ich pocałunek trwał całą wieczność, ale i tak nie dość długo.
Kiedy rozdzielili się, zapatrzyła się w jego niebieskie oczy,
widząc w nich odbicie własnych uczuć.
|
|
 |
ale mam nadzieję, że jednak to się uda, że to nie jest obłuda,
przecież dzieją się cuda, no nie mów mi że nie.
|
|
 |
na chuj mi Romeo? Nie jestem Julią, jestem sobą - chcę Ciebie.
|
|
 |
Chciałabym do Ciebie zadzwonić,
powiedzieć tak po prostu, że tęsknię.
|
|
 |
Chłopaku możesz mieć stado łatwych albo jedną skomplikowana, wybieraj.
|
|
 |
Zaczęłam palić. Ale wiesz dlaczego? Bo wiedziałam, że ty tego nie chcesz.
Poprostu robie ci na złość, albo chce sprawdzić czy jeszcze ci na nie mnie zależy.
|
|
 |
chodzę grzecznie do szkoły, uśmiecham się.
i to podobno ma być dowód, że wszystko jest w porządku?
śmieszne .
|
|
|
|