 |
W końcu się poddaję. Nie walczę, nie krzyczę, nie płaczę. Patrzę obojętnym wzrokiem na to co mnie otacza. Nie interesuje mnie już czy ktoś odejdzie, albo czy może zranić. Zgadzam się na wszystko.
|
|
 |
Walcz o mnie, a ja będę walczyć o Ciebie.
|
|
 |
Potrzebuje mężczyzny nie chłopca.
|
|
 |
"Ból po stracie jest tak silny, jak silna była więź."
|
|
 |
Ten, kto kocha naprawdę - kocha w milczeniu. Uczynkiem, a nie słowami.
|
|
 |
Żaden dzień się nie powtórzy. Nie ma dwóch podobnych nocy, dwóch tych samych pocałunków, dwóch identycznych spojrzeń w oczy.
|
|
 |
Czy wszystko pozostanie tak samo, kiedy mnie już nie będzie? Czy książki odwykną od dotyku moich rąk, czy ubrania zapomną o zapachu mojego ciała? A ludzie? Przez chwilę będą mówić o mnie, będą dziwić się mojej śmierci, ale zapomną.
|
|
 |
Nieprawda, że czas leczy rany i zaciera ślady. Może tylko łagodzi przykrywając wszystko osadem kolejnych przeżyć i zdarzeń. Ale to, co kiedyś bolało, w każdej chwili jest gotowe przebić się na wierzch i dopaść. Nie trzeba wiele, żeby przywołać dawne strachy i zmory. Gdyby nawet trwały w ukryciu, zepchnięte na samo dno, to przecież gniją gdzieś tam, na spodzie i zatruwają duszę, zawsze pozostawiając jakiś ślad - w twarzy, w ruchach, w spojrzeniu - tworzą bariery psychiczne, kompleksy.
|
|
 |
Jak wygląda świat, kiedy życie staje się tęsknotą? Wygląda papierowo, kruszy się w palcach, rozpada. Każdy ruch przygląda się sobie, każda myśl przygląda się sobie, każde uczucie zaczyna się i nie kończy, i w końcu sam przedmiot tęsknoty robi się papierowy i nierzeczywisty. Tylko tęsknienie jest prawdziwe, uzależnia. Być tam, gdzie się nie jest, mieć to, czego się nie posiada, dotykać kogoś, kto nie istnieje. Ten stan ma naturę falującą i sprzeczną w sobie. Jest kwintesencją życia i jest przeciwko życiu. Przenika przez skórę do mięśni i kości, które zaczynają odtąd istnieć boleśnie. Nie boleć. Istnieć boleśnie - to znaczy, że podstawą ich istnienia był ból. Toteż nie ma od takiej tęsknoty ucieczki. Trzeba by było uciec poza własne ciało, a nawet poza siebie. Upijać się? Spać całe tygodnie? Zapamiętywać się w aktywności aż do amoku? Modlić się nieustannie?
|
|
 |
Widziałam oczyma wyobraźni świat, gdzie ja i Ty moglibyśmy być szczęśliwi dziś i jutro mogliśmy, ale już na to za późno za dużo słów i za dużo kłamstw, nie będzie nas, przegraliśmy nasze dni..'
|
|
 |
Mówię, że się zmienię, chociaż wiesz, jestem upartym, niereformowalnym leniem, jestem cholerykiem, mam nerwice i marzenia wielkie, jeśli trzeba jutro kładę się - oddaje Ci nerkę.
|
|
|
|