 |
kochamy rap, funk, soul, blues i jazz - niech będzie błogosławiony ten co dał nam dźwięk
|
|
 |
Star, czyli szczury od tyłu, znasz ich kilku, znasz ich synu z głośników,
o Tobie mowa, jasny punkt, który kona,
takie gwiazdy zgasną jak supernowa.
|
|
 |
Jesteś satelitą wroga, zakłócasz Boga. Śmieszne, widzisz grę w kalejdoskopach, sprzedaj wartość, oryginał, to będziesz wieczny, nie jak gwiazdor z komina - nikt w Ciebie nie wierzy, jedyne co Cię łączy z gwiazdą to gaz trujący, wypuszczasz go w miasto na wiatr.
|
|
 |
To jedni z tych, którzy widzą więcej niż inni
I proszę nigdy im nie mów, że są naiwni
Bo wierzą w coś ponad to, o czym czytasz w Biblii
Lub mądrości wypisane, gdzieś na drzwiach od kibli
|
|
 |
Zostaw mnie nie kuś nie mów nie wołaj
daj skołatanym myślom odpocząć już pora
oddaj choć moment nie widzisz że tonę
pozwól mi usnąć chce wyrwać się koniec
nie chce już o nie me oczy zmęczone
tętno zbyt szybkie wysycham płonę
|
|
 |
Mam jedno, wiele planów, mało czasu na życie
By odpocząć w swoim M-1 pałacu od życia
Na chwilę, chociaż tak by złapać oddech
I zebrać siłę zanim znów wywalę się na mordę
|
|
 |
Po co kochać tak na pokaz,
By sen tej jednej nocy się ziścił?
Daj mi spokój dziś, daj mi wolność
Jutro wrócę, jutro znów będzie wojną
Ja kontra świadomość, dzisiaj zbieram siłę
By przetrwać to, co szykujesz, liczysz że mnie zabijesz?
|
|
 |
Każda myśl to labirynt bez wyjścia, bez logiki, bez sensu
Chwila bezmyślna
Zepsuł się kryształ
Puzzle - miliard elementów
Nie wiem skąd do siebie mam tyle złości i wstrętu
|
|
 |
Spójrz w moje oczy, gdybyś mógł nimi patrzeć odległości, które pokonujesz skróciłbyś na klatkę
|
|
 |
Brat powiedz, co masz z życia, ja mam parę ran nie do zszycia, bo jak byłam fair dla nich to mnie chcieli za to kiwać. Co Ty możesz wiedzieć o wierze, nie wierzę, że wiedziesz tu taki tryb życia, bo straciłbyś wiarę w siebie.
|
|
 |
Musisz wierzyć w to co robisz, mierzyć wysoko jak Cobe'y. Mieć swoje lobby to nie tylko hobby.
|
|
 |
Musisz mieć w chuj dystansu by nie utracić sensu
|
|
|
|