 |
Dyplomacja to powiedzieć komuś 'spierdalaj' w taki sposób, by poczuł podniecenie na myśl o zbliżającej się podróży./cooookies
|
|
 |
|
odchudzanie się tuż przed świętami nie ma sensu.
|
|
 |
przed oczami mam nas. nasze splecione ręce, pruderyjne spojrzenia. moją głowę skrupulatnie ułożoną na Twoich kolanach. ale nie ma słów. są tylko puste krzyki. nieme półsłowa. otwieramy usta na próżno, nie wydając z siebie dźwięków ani uczuć.treść naszych rozmów udało mi się zwyczajne wyeliminować ze wspomnień. teraźniejszość jest łatwiejsza bez obecności przeszłości.
|
|
 |
słowa czasami bolą bardziej niż czyny. ale to nie istotne. przewaga czynów na słowami jest taka, że one nie potrafią kłamać.
|
|
 |
jedyne czego pragnę na te święta to spokoju. ucieczki. obudzenia się z koszmaru,którego nieusilnie staram się pozbyć poprzez szczypanie się po ciele każdego ranka. łudzę się, że to wszystko jest tylko imaginacją. zostawiłam koło łóżka filiżankę po kakao. codziennie rano budzę się i przecierając oczy spoglądam na nią. z nadzieją, że znowu poczuję zapach brązowego napoju. znowu ujrzę unoszącą się parę. znowu obrócę się, żeby dostać całusa w czoło i gwałtownie objąć Cię w pasie. ale z każdym porankiem uświadamiam sobie, że chęć tego wszystkiego jest znikomą abstrakcją, a od rzeczywistości nie ma ucieczki.
|
|
 |
może narazie Cię nie kocham tak bardzo, jakbym tego chciała. może gdy myśle o Tobie, nie mam tak wielkich motyli w brzuchu, ciało nie drży mi ze szcześcia. może nie włączam cały czas telefonu, żeby oglądać Twoje zdjęcie widniejące na mojej tapecie, ale chcę Cię kochać. chcę dzielić się z Tobą radościami i smutkami, chcę za kilka miesięcy powiedzieć szczere 'kocham." chcę, żebyś był ze mną gdy jest mi źle, i gdy nie radzę sobie z tym światem. chcę, żeby było miedzy nami jak najlepiej. i sądze że tak właśnie będzie.
|
|
onna dodał komentarz: do wpisu |
21 grudnia 2011 |
 |
najgorsze, są noce. wspomnienia dopadają wtedy najmocniej. starasz się na nowo stać małą dziewczynką kurczowo zwijającą się pod kocem. a one wychodzą. wypełzają jak potwory spod łóżką i duszą. duszą Cię płaczem perfekcyjnie przyciskając do poduszki. odbierając Ci oddech, zrzucając głaz na Twoją klatkę piersiową. chcesz zamknąć powieki, ale masz zakaz. dławisz się wspomnieniami, wyrzutami sumienia i świadomością, że zapewne wyczerpałaś swój limit na szczęście. zapewne nie na tyle dobrze, na ile miałaś szansę.
|
|
 |
Chciałabym, żeby on kiedyś zdał sobie sprawę, że mógł mnie nieć a nie miał.
Żeby żałował, że ja wyciągałam do niego rękę, a on jej nie dostrzegł.
Chciałabym, żeby on kiedyś miał świadomość tego że stracił coś bardzo cennego.
|
|
 |
z całego serca życzę Ci,
okrutnie beznadziejnych dni .
|
|
 |
Nie masz czasu na miłość, zawsze musisz gdzieś biec.
|
|
|
|