 |
wiele nocy układałam plan by Cię odzyskać. próbowałam każdej sztuczki. odpychałeś zagrania, które działały na wszystkich poznanych mi dotąd facetów. byłeś niedostępny, czasami obojętny, a innym razem oddany. egzystowałam karmiąc się złudzeniami.nawet nie zauważyłam kiedy przestałam wierzyć w to, że kiedykolwiek wrócisz. pojawiłeś się w najbardziej niespodziewanym momencie. miałeś tyle czasu, a wybrałeś chwilę, gdy zaczęłam się uśmiechać. nie potrafiłam Ci odmówić, chciałam beztrosko wpaść w Twoje ramiona i rozkoszować się pocałunkami, aż do śmierci. wróciłeś, oddając mi serce, które wyrzuciłam gdzieś daleko. znowu oddycham, śmieję się, znowu żyję.
|
|
 |
błagam, bądź przy mnie, niezależnie od pogody i chwili, niekoniecznie fizycznie, ale mentalnie. chcę przesypiać całe noce, bez obawy, że jutro mogę Cię stracić. w strachu doba ma dla mnie czterdzieści osiem godzin, a jedynie chwile z Tobą dają mi siłę by żyć. złap mnie, gdy potknę się o sznurówki trampek i przytulaj mocno, aż zabraknie mi tchu. zostań, a za kilka lat, każdego ranka będzie budzić Cię gorące śniadanie, podane na tacy, do łóżka. pragnę być Twoją żoną, ale i kochanką, stworzyć coś stałego i bezpiecznego dla nas obojga. zaufaj, jeśli krzywdzę to mimowolnie, bo celowo nie potrafiłabym zabić nawet muchy i wiesz, bez Ciebie wszystko straciłoby jakikolwiek sens.
|
|
 |
Miał piękne niebieskie oczy a wpatrywanie się w nie było bardziej magiczne niż pochłanianie piękna całego wszechświata. Jego oczy wyrażały wszystko co było mi potrzebne. Za każdym razem gdy w nie spojrzałam, czułam jak czas staje, świat się zatrzymuje. Taki niepozorny a jednak był mój. Dla wielu nie wyróżniający się niczym, wysoki z brązową czupryną no i najpiękniejszy uśmiech świata.ten uśmiech zauważyłam może tylko ja, ja i nikt więcej, ale tak to jest w miłości, widzisz w drugiej osobie to, czego inni nie dostrzegą nigdy. jego charakter był cudowny, zawsze wesoły, pozytywnie nastawiony do życia, śmiał się z moich żartów, zawsze, nawet gdy były głupie, rozumiał mnie i wiedziałam, że nigdy go nie zapomnę. Był mój. Był wyjątkowy. Jedyny. / i.need.you
|
|
 |
Wiem, że to już minęło, skończyło się, ale ja nie potrafię, nigdy nie zapomnę tego Twojego subtelnego głosu w zdaniu: oboje damy radę, przysięgam. / i.need.you
|
|
 |
Czekałam, tęskniłam, płakałam, robiłam wszystko co tylko możliwe, Ty nic. Kochałam, uwierz kocham nadal. / i.need.you
|
|
 |
dziewczynka: dziwna, rozchwiana, schizotyczna / i.need.you
|
|
 |
Często zastanawiam się , czym w tej chwili moglibyśmy być. Być może siedziałbyś teraz wtulony we mnie i obserwował, jak piję herbatę. / i.need.you
|
|
 |
Często zastanawiam się , czym w tej chwili moglibyśmy być. Być może siedziałbyś teraz wtulony we mnie i obserwował, jak piję herbatę. / i.need.you
|
|
 |
on nie jest zły. on nie miał miłości. / i.need.you
|
|
 |
a tak na poważnie to tęsknie. / i.need.you
|
|
 |
Grzecznie wyszedłeś, pożegnałeś się, zamknąłeś drzwi naszej wieczności. Nie powiem wychowany byłeś, ale wychowanie nie pomogło mojemu sercu zapomnieć. / i.need.you
|
|
|
|