 |
-to kiedy? -yyy... jakoś się tam zgadamy!
|
|
 |
Małżeństwo jest główną przyczyną rozwodów.
|
|
 |
Spierdalam jak widzę pająka XDD
|
|
 |
Powtórka z rozrywki. Pusty dom, dobry bit, i On, wypełniający każdą myśl..
|
|
 |
Cz. II. Nie potrafiła z niego zrezygnować, z jego obecności, z tego, że jednak coś do niej czuje. A że czół, wiedziała na pewno. Od jakiegoś czasu na mieście chodziły plotki, że się im nie układało, jej i tej cizi. Nie ukrywała uśmiechu na każdą wzmiankę o tym. Ta dziwka nie zasługiwała na Niego. Po tym jak cholernie ją skrzywdził, obiecała sobie, że wymaże go ze swojego życia,. Jednak on, nagle się zjawiając, trzymając ją w ramionach, bez tych wszystkich wielkich słów potrafił zniszczyć wszystkie obietnice jakie sobie złożyła. Musiała się przyznać sama przed sobą - kochała tego sukinsyna. Pomimo i wbrew wszystkiemu - kochała go.
|
|
 |
Cz. I. Gdyby nie lampa świecąca wprost w okno, w pokoju byłoby zupełnie ciemno. Siedziała na fotelu z gorącym kubkiem w ręku przykryta grubym kocem. Tępo patrzyła w przestrzeń. Usłyszała dzwonek do drzwi. Zaskoczona, wyrwana z transu spojrzała na zegarek - dochodziła druga. Wstała, szczelnie opatuliła się kocem i ruszyła do drzwi. Odczekała 5 sekund zanim nacisnęła klamkę, tyle ile potrzeba na głębszy wdech. Ujrzawszy go stojącego w progu, powoli wypuściła powietrze. Ledwo stał na nogach, oczywiście był pijany. -Czego chcesz? zapytała z irytacją w głosie. -Chciałem.. musiałem Cię zobaczyć.. powiedział zadziwiająco trzeźwo. - Zdajesz sobie sprawę, że jest druga w nocy? tym razem w jej głosie dało się wyczuć drżenie. - Nieważne.. powiedział przyciągając ją do siebie i tuląc. Koc już dawno leżał na podłodze. Chciała mu się wyrwać, krzyczeć, żeby ją zostawił wreszcie w spokoju. Mino to nie protestowała, mimo całej złości, żalu, bólu który nieustannie ją dręczył..
|
|
 |
i zakleję sobie rany truskawkowymi żelkami haribo. ♥ ;d | truskavkova4
|
|
 |
- czym różni się rap od hip - hopu . ? - tym co wyznanie miłosne od miłości .. rap to tylko słowa
|
|
 |
-Nie mogę mu spojrzeć w oczy.
-Dlaczego? Co takiego zrobiłaś?
-Nic. To Jego wzrok. On mnie rozbraja xD
|
|
 |
- ee''piękna'' na jakim zamku straszysz?
- Masz za małego konia, żeby tam dojechać. :D
|
|
 |
-Zostańmy przyjaciółmi.
-Przyjaciół mam tylko paru. I uwierz daleko Ci do nich.!
|
|
 |
Boże, zrób wyliczankę. Jak wypadnie na niego to go zabij, a jeśli na mnie to i tak go zabij.
|
|
|
|