 |
na końcu podróży nikt na mnie nie czeka.
|
|
 |
Czasem z rana nie wiem, czy po prostu się nie wyspałam, czy naprawdę ich wszystkich nienawidzę.
|
|
 |
Najgorsze są domysły. Bo domyślam się, że wcale nie tęsknisz.
|
|
 |
Czasem myślę, że nie muszę w sumie starać się o Ciebie. Ale potem znowu leżę i nie czuję się najlepiej.
|
|
 |
Kobiety są proste. Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o to, żeby poświęcić im więcej uwagi.
|
|
 |
Są sprawy, których nie zapijesz wódką.
|
|
 |
Już jako dzieciaki widzieliśmy za wiele.
|
|
 |
sam byłem rano, mogłem skumać tamtej nocy nie powiedziała dobranoc
|
|
 |
z nim nie było tych problemów byliśmy jak małe dzieci, ja się bałam o to, że spierdoli mi stąd po raz trzeci, ale przecież mnie kocha, to miłość na zawsze - kurwa byłam głupia jak tak teraz na to patrze
|
|
 |
siedziałeś w barze jak co weekend, chlałeś, niedługo chyba tam zamieszkasz na stałe i gdy przez gardło spłynął znowu kieliszek, chciałeś wykręcić jej numer i ją usłyszeć
|
|
 |
czasem myślę gdzie jest kres tej ludzkiej głupoty? budować na niewiedzy coś, zajebisty motyw
|
|
 |
otwieramy wódkę, rozpalamy lufkę, która jest godzina, ja nie patrzę na wskazówkę, kocham tą miejscówkę, nie sprzedam za gotówkę
|
|
|
|