 |
szczerze? coraz częściej i dotkliwiej mi Go brakuje. tęsknię za dotykiem Jego dłoni na grzbiecie mojej. za muśnięciami Jego warg na moim czole, szyi, karku. znacznie mniej śpię katując się wspomnieniami Jego osoby. głosu, który ciągle powtarzał mi, że mnie nie zostawi, jestem najważniejsza, teraz i już zawsze. chciałabym na powrót to kochane spojrzenie, delikatność, bezustanną obecność.
|
|
 |
z łatwością opróżniłam zapełnioną skrzynkę odbiorczą, usuwając wszystkie wiadomości od Niego, bez wyjątku. zwyczajnie wiedziałam, że będą nowe, równie cudowne.
|
|
 |
- kocham Cie . - ale ja nic zlego nie zrobilem. / masyhistka
|
|
 |
a ludzie nie wierza w jednorożce przez ta glupia 6 - literową skaze sercowa . / masyhistka
|
|
 |
" na końcu wszystko będzie w porządku , a jeśli nie jest w porządku to znaczy , że to nie koniec " ~Shannon Leto
|
|
 |
- a koniec świata nie mial być 21 grudnia 2012 roku ? - nie bo przełożyli. / rozmowa z kumplami XD
|
|
 |
powoli wypuścił z ust ciepłe powietrze wprost na mój kark. począwszy od dłoni aż po czubki palców od nóg przeszły mnie przyjemne dreszcze, a na usta wpłynął mimowolny uśmiech. odnalazłam Jego dłoń i mocno ścisnęłam ją swoją. trącił mnie w policzek nosem. - boję się, że kiedyś Cię nie będzie. - wyszeptałam po czym zrobiłam krótką przerwę. - nie będzie Twoich ramion, Twojego spokojnego oddechu, Twojego delikatnego, a zarazem tak czułego, kojącego oddechu. - dokończyłam ze łzami w oczach. odwrócił powoli moją twarz w swoją stronę zmuszając do spojrzenia na Niego. - będę, postaram się. jesteś najważniejsza, zrozum. - powiedział lustrując mnie dokładnie. pocałował mnie w czoło, a ja poczułam się tak istotna, tak niezastąpiona, idealna... i taka... na swoim miejscu.
|
|
 |
chuj w dupe milosci . / masyhistka
|
|
 |
Blondynka modli sie do Boga " Panie , spraw bym była większą idiotką niż jestem " na co Bóg do niej " Kochana, faceta to ja z Ciebie nie zrobie " .
|
|
|
|