 |
Nie kochanie. Nie należę do tych, które po rozstaniu zamieniają się w jęczące i poszkodowane nastolatki.
|
|
  |
Zapomnieć. Takie proste słowo. Gdyby część jej mózgu potrafiła od tak, po prostu wymazać informację bez śladu. Tak Jak zapomniała o drobiazgach: wysłaniu życzeń, oddaniu książki do biblioteki, kupieniu pasty do zębów podczas zakupów w supermarkecie. Z wielkimi wydarzeniami nie jest już jednak tak łatwo. Wyryły się w pamięci na zawsze. Żyją w tkankach mózgu, pod skórą, we krwi. Zwinięte w kłębek, drzemią w nieświadomości, do czasu, aż coś je zbudzi. Ni stąd ni zowąd wspomnienia ożywają, wypełniając głowę obrazami przeszłości.
|
|
  |
To takie banalne kochać czyjeś oczy.
|
|
 |
I wydaje się, jakby to było wczoraj, że to tylko sen Ale te dni minęły, to tylko wspomnienia
|
|
 |
tak bardzo bym chciala cofnac czas,wrocic do momentow,kiedy czulam,ze zycie jest piekne i nic mi wiecej nie potrzeba oprocz ciebie. mialam sily,by zyc i mimo problemow nie spadac na dno.mialam dlon,ktora zawsze mnie podnosila. dzis odszedles ty,odszedli bliscy. z wszystkim jestem sama,gdzie moja wiara,sily ktore mialy byc na dluzszy czas? gdzie to wszystko sie podzialo? gdzie moje szczescie?tak wspaniale? brakuje mi motywacji,brakuje mi slow,ktore wsparylyby me serce,ktore tylko chce kochac i byc kochane. gdzie to wszystko zniklo? czy jest szansa by wrocic do czasow,kiedy nie potrzebowalam nic wiecej niz pomocnej dloni? uratuj ma dusze,nie chce widziec jak spadam w dno. uratuj me serce,uratuj ma nadzieje,na lepsze dni bez smutnych powiek i bez bolu,blagam.
|
|
 |
Uśmiechnął się do mnie w taki sposób, że gwałt na nim, każdy sąd uznałby za czyn całkowicie usprawiedliwiony.
|
|
  |
Przestraszyłaś się wtedy wielu rzeczy, a przede wszystkim tego, że tak naprawdę nigdy go nie było, że po prostu na chwilę zamigotał, prysnął tak, jak się pojawił. Że był tylko chwilowym zaburzeniem materii.
|
|
  |
Chciałabym być naocznym świadkiem każdego jego oddechu.
|
|
  |
Wiem, że oddałabyś wszystko za jeden jego dotyk.
|
|
  |
Wierzę, że jeszcze gdzieś się spotkamy. Do tego czasu warto oddychać.
|
|
  |
I te dni, w których jedyne co potrafię robić, to myśleć co on właśnie robi.
|
|
  |
Te dni bolały najbardziej. Potrzebowałam Cię, a Ciebie nie było. Nie chciałeś być.
|
|
|
|