|
Mogę przeprosić za wszystko nie zmienię biegu zdarzeń Dusza w letargu dziś błaga o prawdę Mam naznaczone serce smutkiem z przeszłości Szczęśliwe chwile nie zmienią tej świadomości Bezgranicznie tną mi pieprzone serce Choć to nie to co wcześniej to nadal przez to cierpię Mogę się zająć ucieczką od przeszkód choć mam już zajęcie Kolekcjonowanie błędów Nie znam życia, może masz rację, ale w takim razie Nie poznam go raczej Widzisz to we mnie, że sobie nie radzę W moich oczach żal zmieszany ze strachem Pozwól mi odejść lub zastąp kimś innym Faktem jest, że mamy w sercach blizny I w sumie możesz powiedzieć, że źle robię Ale wolę przejechać się na sobie niż na tobie.
|
|
|
Kiedy piszę do Ciebie, to znaczy, że tęsknię za Tobą, a kiedy nie piszę, to znaczy, że chcę abyś Ty zatęsknił za mną
|
|
|
po tylu wspólnie przeżytych latach , kiedy wiele razy myślała , że zna go bardzo dobrze , coś sie stało . usiadła na chodniku z zakupami w rękach i stwierdziła z bólem , że nic o nim tak naprawde nie wie
|
|
|
On dał jej 6 róż , jedna z nich była sztuczna , i powiedział , że kiedy ostatnia róża zwiędnie to przestanie ją kochać . Pół roku później przyszedł do niej , gdy zobaczył sztuczną róże jako jedyną w wazonie podszedł , wyciągnął z kieszeni zapalniczkę i podpalił . Usłyszała tylko ciche " a jednak zwiędła " siedziała na łóżku i patrzyła jak obiecany niezniszczalny kwiat płonie .
|
|
|
Mogłabym wyrzucić wszystkie nasze zdjęcia, mogłabym usunąć archiwum gg, mogłabym usunąć twój numer i wszystkie smsy. Mogłabym, ale nie chce.
|
|
|
chodź raz spójrz w jej czerwone, zapuchnięte i zapłakane oczy. To co w nich zobaczysz, wstrząśnie Tobą na długo . Nawet nie jesteś w stanie uwierzyć, że w tak niewinnej dziewczynie moze mieścić się tylko bólu, nienawiści i goryczy ..
|
|
|
Wróciłam wtedy o północy, a w mojej krwi rozpływał się alkohol. Ubranie przesiąknięte było łzami, a wodoodporny tusz za kilkadziesiąt złotych znów okazał się zwykłym badziewiem. Wspinałam się po schodach, używając ostatków sił, a kiedy byłam już na górze z hukiem otworzyłam drzwi pokoju i wpadłam do niego wprost na łózko. Mama czekała w kuchni, usłyszałam jej głos. Wołała mnie po imieniu, którego rozumiałam tylko połowę, aczkolwiek moja głowa miała inne problemy. Z pretensjami wbiegła do pokoju i wydzierając się na cały głos, opierniczała mnie za alkohol i późny powrót do domu. - Nie krzycz mamo, obudzisz sąsiadów. - Szepnęłam do niej, zakrywając twarz. - Córcia, co się stało? - Teraz w jej głosie widocznie słychać było zmartwienie. - Życie ulotniło się z mego ciała. - Odpowiedziałam nakrywając się kocem. - Słucham?! - Usłyszałam z ust mamy. - Umarłam mamo, umarła moja dusza. Serce wciąż krwawi, a on tam zabawia się z inną.
|
|
|
Szansa na to, że jeszcze kiedykolwiek będę coś dla Ciebie znaczyła minęła, bezpowrotnie. Pogodziłam się już z moim losem.. Mam tylko jedną wielką prośbę. Jeśli masz lub będziesz miał dziewczynę, to ja nie chcę wiedzieć kim ona jest, nie chcę widzieć was razem, chcę tylko wiedzieć, że jesteś szczęśliwy z dziewczyną która na Ciebie zasłużyła.
|
|
|
Wiele razy cierpiałam, bo traciłam mężczyzn, których kochałam. Dziś wiem, że nie można stracić tego, czego nie ma się na własność. Oto prawdziwe doświadczenie: mieć coś najważniejszego w życiu bez posiadania tego.
|
|
|
Ona znów udawała, że ma go głęboko w nosie. Jak najdalej odsuwała od siebie myśl, że tak bardzo pragnęła z nim być. Nigdy nie potrafiła przyznać się do błędu. Do tego, że taki drań mógł zawładnąć całym jej światem.
|
|
|
I może znalazłam ukojenie w słowach, które mi powiedziałeś, a nie w Twoich objęciach? To były słowa, których potrzebowałam, i nie ważne było, od kogo je usłyszę. To nie była młodzieńcza miłość czy ślepa namiętność. To nie była tez miłość od pierwszego wejrzenia ani nic takiego, o czym ludzie opowiadają zawsze w przyszłości i śmieją się z tego. Może nie rozumiesz, co mam na myśli. Nie potrafię tego wyjaśnić - to takie trudne do objęcia w słowa, ale to było coś, czego nie czułam nigdy wcześniej. Coś, czego nigdy nie znałam. Ludzie nie mogą tylko opowiadać Ci o czymś takim, Ty musisz się o tym przekonać sam. Dlatego to jest takie ważne. To było coś takiego, co zawsze będę pamiętać, ponieważ wciąż nie potrafię tego zapomnieć.
|
|
|
Myślisz, że nie cierpię, bo się nie skarżę, że nie mam uczuć. Bo ich nie okazuję, że nie pamiętam, bo przestałam wspominać. Czy to, że jestem silna i potrafię dobrze kłamać oznacza, że nie jestem człowiekiem?
|
|
|
|