 |
Mam inne ramiona, więc dlaczego wciąż chce czuć twoje? / j.
|
|
 |
dziś po raz pierwszy od dawna byłam dumna z siebie, chciałeś się spotkać a ja mimo cholernej chęci napisałam, że to nie ma sensu.
|
|
 |
popatrz, i teraz całe nasze życiowe plany poszły sie jebac i udajesz że cie to nie obchodzi i nie jest ci nawet żal, ale ja tak nie potrafię, od teraz moje życie to bal, żyje dla picia, pije by życ, z myslami codziennie przez ciebie musze sie bic
|
|
 |
Bo kiedy nie ma Ciebie niewiele istnieje wiem,
że tak trzeba, ale kurwa oszaleje teraz
|
|
 |
powodujesz dreszcze, jesteś deszczu szelestem, jeszcze dzięki tobie jestem jeszcze, i wiem czym jest szczęście i wiem czym jest respekt.
|
|
 |
Nikt nie lubi patrzeć jak ktoś zajmuje jego miejsce.
|
|
 |
Tylko Ciebie brakowało mi w tym smutnym i ponurym mieście.
|
|
 |
Chciałem tylko powiedzieć, że jesteś bardzo piękna. A piękne osoby nie wyglądają dobrze same. Ty też potrzebujesz pary. Bóg stworzył wszystko w parach. Na drzewach kiełkują na raz po dwa liście. Rzeka ma dwa brzegi. Mamy dwoje oczu, dwoje uszu, dwie ręce. Wszystko ma parę. Dlaczego ty miałabyś być sama?
|
|
 |
I to niezwykłe, że taki prowizoryczny dupek, zimny drań, który bawi się każdą napotkaną osobą - nagle się zakochuje. Pokazuje to prawdziwe wnętrze, które krył przez cały czas. Oddaje serce, duszę, siebie, a zamiast ranić - kocha.
|
|
 |
Mam dziwną barwę oczu, to przez zakochanie.
|
|
 |
Zrozum, chce być dla ciebie kimś więcej niż koleżanką. / j.
|
|
 |
Jego oczy? Nie wiem jakie były, miałam zbyt mało odwagi by topić się w ich zieleni. A może to strach. Może bałam się, że zrozumie co do niego czuje. / j.
|
|
|
|