 |
rozpuszczam włosy i grzeszę myślami , wiem jak bardzo lubisz rozpuszczone włosy i wiem jak bardzo mnie pragniesz . // pierdolonadama
|
|
 |
podbiłam facetowi oko! ;o // neast
|
|
 |
męska logika mnie rozpierdala. najpierw piją ze sobą wódkę, następnie napieprzają się po mordach, nie wiedząc nawet za co, a pięć minut później znów piją ze sobą wódkę. // neast
|
|
 |
- łykłaj tę wódkę! - no łykłem! :D // neast
|
|
 |
chce faceta, który powie mi, że ładnie wyglądam z mokrymi, rozczochranymi włosami. który zaakceptuje mój wredny charakter i przyjmie każdy cios w twarz, niezależnie czy zrobiłam to przez atak furii. chce faceta, który ogarnie mnie w błyskawicznym tempie, kiedy będe tego potrzebować. który nie będzie zabierał mi w nocy kołdry. który przytuli nawet wtedy kiedy teoretycznie nie będę tego chciała. który będzie w stanie wyczytać z moich oczu jak sie czuje. który nie będzie się wstydził uczuć wobec mnie. takiego chce. // neast
|
|
 |
Jednak nie wytrzymam, nie dam rady, to za trudne, nie mogę "czekać" to za trudne nie chcę żeby było tak jak teraz chcę powrócić do czasów sprzed 2 tygodni ... spróbujmy jeszcze raz a jeżeli się nie uda to odpuszczę już na zawsze.... AMEN ... :(
|
|
 |
Bądź silna, wytycz granice, nie ufaj ludziom, bo i tak cię wykorzystają, kiedy tylko odkryją twoją słabość. Nie płacz. Płacz czyni cię bezbronną i nieodporną na ciosy. Tracisz wyrazistość. Nie okazuj złości. Przez złość przemawia bezsilność. Nie bądź zbyt wylewna, radosna, entuzjastyczna, bo kiedy spadniesz, bardziej zaboli. A zatem graj. Tylko gra sprawi, że zachowasz siebie.
|
|
 |
Na początku był ból. Ogromny, niewyobrażalny ból. Łzy, popękane serce i mnóstwo smutnych piosenek, królujących na mojej liście najczęściej odtwarzanych. Potem ogromna nadzieja, że wszystko będzie dobrze, już się tak pięknie układało. Później złość. Złość na niego, na to jak się zachował i że wszystko zniszczył. Odizolowanie się od świata i wymazywanie z pamięci wszystkiego co dotyczyło i przypominało jego. Wmówienie sobie, że jednak już nie zależy i bajera tak na poważnie z innym. Teraz? Akceptacja. Bo kurwa nadal jest ważny, mimo że znalazłam kogoś innego. I tylko walczę ze wspomnieniami, których jest za dużo, ciągle za dużo.
|
|
|
|