 |
niewiem jak myslisz Ty ja chce hajs bedac soba
|
|
 |
wiele mozliwosci , ide ciagle jedna droga
|
|
 |
jak przyjazn to na prawde , milosc to na zawsze
|
|
 |
zawsze wybor godny , nie zawsze godnie z prawem
|
|
 |
lewo prawo prosto jest wiele mozliwosci
|
|
 |
|
Idę na balkon, w ręku szlug, telefon w drugiej, i napisałbym do Ciebie, ale jakoś brakuje słów, zadzwoniłbym do Ciebie, ale wiem, że tego nie chcesz, wybełkotał, że Cię kocham, tu jest źle i serio tęsknię. [Bonson]
|
|
 |
Rap to nasza fobia, droga bez powrotu. Choroba na którą nie ma, nie będzie antidotum
|
|
 |
tamten wieczór, pomieszanie zmysłów, idealny brak pohamowań, dotyk twojej dłoni, delikatnie sunącej wzdłuż kręgosłupa, wtedy? czas stanął jakby w bezruchu, plącząc ze sobą każdą z minut, wiesz.. wciąż pamiętam zapach tamtych chwil, wciąż pamiętam Ciebie. / endoftime.
|
|
 |
Moi ludzie za wieloma stanę murem. Chociaż często kładą na mnie chuj i w sumie.. / Bonson ♥
|
|
 |
masz dobre serducho po chuj robisz z siebie przy kolegach skurwysyna?
|
|
|
|