 |
każdy z nas musi pójść inną drogą
i żyć osobno, nie możemy żyć ze sobą.
za kilka lat mi powiesz że u Ciebie wszystko spoko
będzie tak, ja wierzę w to głęboko.
|
|
 |
trudno nie tęsknić za kimś bliskim wiesz,
jeśli wtedy on był dla mnie wszystkim też.
|
|
 |
każdy z tych dni, w których chwaliliśmy miłość,
gdy mówiłem, że bez Ciebie to ja nie wiem co by było,
ścierałaś kurz z moich uczuć, by odżyły
a ja odkładałem nóż którym miałem podciąć żyły.
|
|
 |
może mam właśny świat, w którym panuje chaos
i kilka wad, przez które coś się zjebało.
|
|
 |
miłość to wspólne łzy nad porażkami
jestem z tych, którzy swoje wolą tu przeżywać sami.
|
|
 |
a gdybym tylko mógł wzbić się w powietrze
i żyć jak te ptaki, mieć rozum i serce
na miejscu, nie musiałbym uciekać
kto wie, może nawet zacząłbym się uśmiechać.
|
|
 |
Kocham melanże takie jak ten Wiesz jesteśmy młodzi, więc po co nam sen? / BRO
|
|
 |
wiem, że coś między nami się wtedy wydarzyło, wiem też, że to mogłoby bardzo wiele między nami zmienić, ale wole, żeby to pozostało tak jak jest teraz, ale bez tamtych wspomnień, ciężko będzie coś zbudować. / gropeme
|
|
 |
mieć Go i znów pozwolić mu odejść ze swojej własnej woli, norma. / gropeme
|
|
 |
to tak cholernie dziwne, że gdy już mogę Ciebie mieć, to nagle odchodzę - a przecież walczyłam tak długo. to tak strasznie chore, że ryczałam miesiącami za tym, byś w końcu się odezwał, a teraz gdy do mnie mówisz, nie chcę Cię słuchać. teraz, gdy mogę złapać Cię za rękę, napisać Ci smsa na dobranoc - odpuszczam, i odwracam się. teraz, gdy mogę dostać to szczęście, o które walczyłam, ja od niego uciekam, na własne życzenie. / veriolla
|
|
 |
po kolejnej już kłótni, przyszedł za mną do mojego pokoju. podszedł, i objął mnie. "przepraszam. kocham CIę głupku, jak nikogo innego" - powiedział, wtulając się. siedziałam przed komputerem, uśmiechając się do siebie, i udając lekko obrażoną, jednak po chwili odwróciłam się w Jego stronę, wtulając się równie mocno co On. "też Cię kocham"-odpowiedziałam,spoglądając na Niego. pocałował mnie w czoło, i udał się w kierunku drzwi."nie kłóćmy się już. nie lubię jak jesteś smutna"-dodał, puszczając mi oczko. odwzajemniłam uśmiech,patrząc jak wychodzi i ciesząc się, że jeszcze jesteśmy w stanie przepraszać i otwarcie mówić o uczuciach, bo przecież to tak bardzo ważne. || kissmyshoes
|
|
|
|