 |
więc proszę, kiedy przyglądasz się źrenicom, wyłapując z nich kolejne fragmenty życiorysu, nie pytaj co czuję. sercem dotknij serca, gdy jesteś przy mnie, jego przyspieszone bicie, każde z uderzeń mówi samo za siebie, tak po prostu bez zbędnych słów, wyczytasz z nich emocje zawarte w uczuciach. / endoftime.
|
|
 |
Nie przemilczę niczego, choćby zabolało. / pokazcycki__ku.rwa
|
|
 |
To jej imię mam pierwsze na myśli gdy mówię piękno, i jej usta gdy czuję smak malin, jej dłonie gdy dotykam płatków róży. To zaczyna być jak fobia, uzależnia bez końca. / pokazcycki__ku.rwa
|
|
 |
Ostatnie złudzenia Ci kradnę.
|
|
 |
ile czasu zajmie wam znienawidzenie mnie i zmieszanie z błotem? i z jakiego powodu?
|
|
 |
Ty szybciej gadasz niż myślisz. / pokazcycki__ku.rwa
|
|
 |
- Dzień dobry ja w sprawie piesków. - Tak? - Chciałabym je kupić. - ZZa ile? - 100 zł? - może być. - Żartowałam. / Moi madafaka of de best.
|
|
 |
seria chłodnych wieczorów, kiedy zasypiając na jego klatce piersiowej, otulona oddechem, czułam jak serce zwalania tempo, tak jakby poprzez wspólną obecność, w jednej chwili, ciepło całkowicie opanowało wnętrze. sekundy wypełnione zapachem jego perfum, szept słów wgrywający się w każdą myśl, ten przeszywający ciało dreszcz, z delikatnym dotykiem warg wtapiających szczęście w teraźniejszość. / endoftime.
|
|
 |
W końcu zaczęłam się podnosić, oderwałam się od dna, znów dzięki tobie mam nadzieję, tylko jeśli znowu coś pójdzie nie tak upadek będzie zbyt bolesny i obawiam się, że wtedy już nie będe miała sił aby się z niego podnieść,
|
|
 |
Pierdole wszystko to, co pierdolą na Twój temat, ja tu jestem i będę Ciebie wspierał. / pokazcycki__ku.rwa
|
|
 |
jedna chwila, ułamek sekundy, i znów czujesz jak grunt usuwa Ci się spod stóp. w słuchawkach, kolejny kawałek targający sercem, zagryzasz wargi do krwi przełykając kolejną łzę, dłonie zaciśnięte w pięść, ta cholerna bezradność, kiedy wiesz, że wraz z przeszłością odchodzi całkowity sens teraźniejszości, pozostawiając po sobie puste uczucia wypełniające wnętrze, blizny na nadgarstkach przypominają tamte wieczory, przepełniony dymem pokój, smak wódki na ustach i dreszcze przeszywające ciało na wylot, wywołane jedynie dotykiem ostrza przy żyłach.. wiesz, pamiętam. / endoftime.
|
|
|
|