 |
Śmieszy mnie to, że uważasz się za milion razy lepszą niż jesteś. Na szczęście milion razy zero i tak daje zero.
|
|
 |
Żyję tak jak chcę i nie próbuj mnie zrozumieć
|
|
 |
Czego się boję? Boję się stracić ludzi, których kocham. Boję się, że kolejny raz mi się to przydarzy. Boję się samotności. Boję się kiedyś obudzić i zdać sobie sprawę z tego, że nikogo już przy mnie nie ma
|
|
 |
Weź mnie za rękę i zaprowadź na krawędź i stój tam ze mną, aż się zmęczę i spadnę... [Pezet]
|
|
 |
myślałam, że wszystko zniknęło. jednak to nigdy nie zniknie. zawsze będzie jakiś jebany sentyment, jakaś 1/1000 uczucia którym nie powinnam i nie chcę cię darzyć. czemu tak jest? powinno minąć po tych 5 latach platonicznej miłości nie powinno być nic prócz nienawiści. nigdy nie będziesz zupełnie obojętny, czemu? mam kogoś kto mnie bardzo kocha, kto nadaje temu wszystkiemu ten pierdolony sens i jestem z nim cholernie szczęśliwa, cholernie Go kocham, ale nie tak jak ciebie... kiedyś skurwielu... zniknij, umrzyj cokolwiek....nie chcę czuć nawet tego jebanego sentymentu! nie chcę! przez niego czuję się nieszczera w stosunku do wszystkich... [forbidden_love]
|
|
 |
Gdy przestaniesz tak naprawdę znaczyć już cokolwiek dla mnie
|
|
 |
Ludzie są serdeczni, jak środkowy palec. [Pih ♥]
|
|
 |
Gdy przestaniesz tak naprawdę znaczyć już cokolwiek dla mnie....
|
|
 |
Nie mogę obiecać Ci, że spędzimy ze sobą resztę życia. Jesteśmy młodzi nie wiemy co przyniesie nam los. Jednak mogę szczerze powiedzieć, że w tej chwili jesteś najważniejszą osobą w moim życiu. Tyle musi wystarczyć.
|
|
 |
Bo nigdy nie myślisz, że ostatni raz jest ostatnim razem. Myślisz, że będzie więcej. Myślisz, że masz wieczność, ale nie masz. Potrzebuję znaku, że coś się zmieni, potrzebuję powodu, żeby iść dalej. Potrzebuję jakiejś nadziei.
|
|
 |
Chciałabym, by ktoś mnie czasem odwiedził, porozmawiał, przekonał, że pomimo absurdu codzienności najważniejszy jest fakt istnienia.
|
|
 |
Ostatnio stwierdziłam, że wszystko zaczyna i kończy się we mnie samej. Może czasami warto okłamywać siebie i wszystkich dookoła, że jest dobrze, może wtedy choć przez chwilę naprawdę tak będzie?
|
|
|
|